aber-du
Moderator: Tomasz Kowalczyk
aber-du
migdałowe wzgórza gasną o zachodzie
w milczeniu zamykanych pośpiesznie kwiatów
od wskazującego palca aż do ramion by odsłonić
suchą jak gałąź iglicę katedry wniebowstąpienia
ale przecież nasza nieruchomość ugrzęzła
w napowietrznej bliźnie ślepa cieniem
tych wszystkich imion rozwianych dymem
znowu ty
niby ty
migdałowe wzgórza gasną o zachodzie
w milczeniu zamykanych pośpiesznie kwiatów
od wskazującego palca aż do ramion by odsłonić
suchą jak gałąź iglicę katedry wniebowstąpienia
ale przecież nasza nieruchomość ugrzęzła
w napowietrznej bliźnie ślepa cieniem
tych wszystkich imion rozwianych dymem
znowu ty
niby ty
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Amadeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
To nie z myśli, mój drogi, robi się wiersze. Robi się je ze słów. (Stéphane Mallarmé)
[quote=""Amadeusz""]
znowu ty
niby ty[/quote]
wszystko z - naprawdę
wszystko bez - na niby
prosta prawda pięknie podana
pozdr.
jurek
znowu ty
niby ty[/quote]
wszystko z - naprawdę
wszystko bez - na niby
prosta prawda pięknie podana
pozdr.
jurek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez lichota, łącznie zmieniany 1 raz.
Poeta zawsze ma dotkliwy bagaż, dźwiga ze sobą parszywie nieporęczne koło albo pal. Gdy zapierdala z obłą walizeczką, to mu nie wierzę i w związku z tym nie interesuje mnie, jakie nic ma w środku.
/Roman Honet/
/Roman Honet/
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: śr 26 lis, 2008
Wiersz zrobił na mnie duże wrażenie. Odbieram go jako tekst o holocauście. Zamykane pośpiesznie kwiaty, katedra wniebowstąpienia, imiona rozwiane dymem - pięknie to opisałeś.
Pozdrawiam <img>
Pozdrawiam <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hanna Dikta, łącznie zmieniany 1 raz.
Lubisz Paula Celana...
Przechodzę obok wiersza...
Pozdrawiam
Tomek
Przechodzę obok wiersza...
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.