ot, różne takie

[mundekwawa]

- Służba zdrowia – miały być wielkie reformy… wyszły ciasne stringi

- Rzucam okiem… za Twym wzrokiem

Tutaj pozwoliłem nie zgodzić się z Arystotelesem, czy też Ezopem
- Pańskie oko konia tuczy…. Ale koń to nie świnia

- Prawdziwa miłość? Od pierwszego wejrzenia, do ostatniego tchu.

- Kłamstwo ma krótki nogi…. Ale bardzo szybko nimi przebiera

Zajrzałem ongiś do słownika hebrajskiego. A tam literce W przypisana jest cyfra 6. Jak pomyślałem cóż może oznaczać WWW. Przeszedł mnie dreszcz. <img>
Pozdrawiam zacnych krytyków.

[Jan Stanisław Kiczor]

- Służba zdrowia – miały być wielkie reformy… wyszły ciasne stringi

To mi się podoba. Cokolwiek ubrane w wielkie reformy, nie wygląda dla oka przyjemnie. Co innego stringi...

[skaranie boskie]

Z tymi szóstkami to nie nowość.
Od dawna wiadomo, że firma microsoft to agentura piekła na ziemi <img>

[megi]

[quote=""mundekwawa""]Kłamstwo ma krótki nogi…. Ale bardzo szybko nimi przebiera [/quote]to już gdzieś czytałam/słyszałam

[mundekwawa]

[quote=""megi""][quote=""mundekwawa""]Kłamstwo ma krótki nogi…. Ale bardzo szybko nimi przebiera [/quote]to już gdzieś czytałam/słyszałam[/quote]

no i faktycznie. Jak się to wpisze w google to możńa znaleźć praktycznie identyczny tekst. Sam już nie wiem co o tym myuśleć. wprawdzie nigdzie nie ma wpisanego autora ale to marne pocieszenie. ja kiedyś ( w 2005 roku) wrzuciłem sporo "aforyzmów" na wp. tam kiedyś przed wejściem na czat było takie coś ze możńa było wpisać aforyzm i był taki a`la raking internauci głosowali i było 100 najlepszych wg głosujacych. a ja wrzuciłem tam ten i kilka innych i "podniecałem się że mieszczę się w pierwszej piątce. Najwyżej dotarł ten o niżu i wyżu. jednakowoż mając wtedy wysokie mniemanie o swojej "twórczości" nie wysłałem tych które uznałem za nadające się do druku. <img>
nie zmienia to faktu iż potem trudno wytłumaczyć się że nie jest się jakimś plagiatorem, bo zalożmy że dziś wrzucę tutaj coś ciekawego a za pięć lat napiszę gdzieś indziej i ktoś odpisze że już gdzieś to słyszał. <img>

[Jan Stanisław Kiczor]

Trzeba pilnować, by do utworu przypisany był autor. Ale nick nie jest żadnym dowodem autorstwa. Liczy się tylko nazwisko. Tak mnie kiedyś poinformowano.

[mundekwawa]

[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Trzeba pilnować, by do utworu przypisany był autor. Ale nick nie jest żadnym dowodem autorstwa. Liczy się tylko nazwisko. Tak mnie kiedyś poinformowano.[/quote]
no oczywiście że tak. Ale pisząc np. tutaj powinienem podpisać się imieniem i nazwiskeim i ośwadczyć że sam to wymysliłem? sam nie wiem. Ale wyglada na to, że skoro wyświetliłem tutaj kilka (dotąd tak myślałem) moich tekstów, to rozstaję się z nimi na zawsze i nigdy już nie będę miał prawa ich powtórzyć, gdyż ktoś kiedyś, (jak słusznie zauważyła Pani Megi) napisze - gdzieś już to słyszałam-łem

[Mariola Kruszewska]

[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Trzeba pilnować, by do utworu przypisany był autor. Ale nick nie jest żadnym dowodem autorstwa. Liczy się tylko nazwisko. Tak mnie kiedyś poinformowano.[/quote]Czy to znaczy, że jak ktoś zerżnie z Tomasza Kowalczyka to można go ścignąć prawnie, a jak z emde to wolna droga?

[Jan Stanisław Kiczor]

Nazwisko jest jedno (na ogół). Nick można mieć (i tak bywa) na każdym portalu inny.
Sam kiedyś miałem wątpliwości, gdy ten sam wiersz, pod różnymi nickami, na różnych forach znalazłem.
Pewnie to jakoś jest obwarowane, ale wtedy włączyć się musi Administrator, który jest władny poza nickiem właściwą osobę rozszyfrować.
Zaznaczyłem "poinformowano mnie", czy słusznie już nie dociekałem :kwiat:

[mundekwawa]

przez chwilę pomyślałem że dam sopbie spokój z wstawianim tutaj tekstów, jednakowoż teraz pomyślałem że mimo to podzielę się tutaj niektórymi tekstami. ale będę je podpisywał "autor nieznany" <img> pozdrawiam

[Jan Stanisław Kiczor]

Ale jak dzieło wielce udane będzie, a podpiszesz "autor nieznany", to chwały należytej nie "odbierzesz" :piwo:

[mundekwawa]

a czymże jest dzieło udane wielce??? ongiś nagryzmoliłem powieść na 500 stron. było to jeszcze w czasach kiedy nie miałem internetu. wysłałem pierwsze 100 stron do kilkunastu wydawnict największych w polsce. Z większości nie przyszło nic, ale od kilku przyszły bardzo głupie odpowiedzi. Najgłupsza była dokładnie taka: - niestety umie pan pisać - i to wszystko.
druga zarzucila mi że na samym początku nazbyt rozwlekłem opis miejsca zdarzeń.
trzecia żebym pisał pisał pisał. mogę zrobić fotki tych odpowiedzi i je tu wstawić łącznie z nazwami wydawnictw. pozdrawiam

[Jan Stanisław Kiczor]

Szczegółów oszczędź, większość zna to z autopsji, ale zrażać się nie ma czym. Mówimy sobie: Redaktor jest "gupi" i się nie poznał. I piszemy dalej. Wielu dziś uznanych, też na początkach, pod "górkę" miało.

Pozdrawiam.

[mundekwawa]

no dokładnie