mąż i pijak

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
mundekwawa
Posty: 862
Rejestracja: ndz 06 lut, 2011

Post autor: mundekwawa »

Eeech... piękny dzionek się zaczął...

Znaczy się chciałem napisać:

Witam wszystkich.

miałem napisać coś o połowie (nie ryb) ale uciekła mi myśl, więccoś narazie w zastępstwie.

- dobry mąż myśli (z czułością) o drugiej połowie, dobry pijak... o drugiej połówce.

(dodadłbym jeszcze, że dobry rybak o drugim połowie, ale to chyba byłoby zbytnie rozciąganie "aforyzmu" {(dawno temu kiedy sms-em nie dało się wysłać więcej niż 160 znaków takie coś przyszło mi do głowy: - Dobry aforyzm powinno dać się wysłać jednym sms-em) dziś już nieaktualne}

ps. teraz w trakcie pisania naszła mnie taka oto myśl-pytanie

- czy fanatyk-matematyk myśli o żonie: moja druga jedna druga; a bankowiec moje drugie 50%

(jak wypiję z rana za mocną kawę to nachodzą mnie tego typu myśli całymi stadami, ale jak nie zapiszę torównie szybko je zapominam) ech...

miłego dnia i pozdrowienia dal wszystkich. <img>

ps do Pana Jana
Co za czasy
na forum jest czterech zarejestrowanych użytkowników. Pan, ja i dwa roboty (od googla i jahuuuu) <img>
"Milczenie jest ogrodem myśli."
Ali ibn abi Talib
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

O, Matko, matematyka...
Pamiętam inny "aforyzm" - "Bo każdy pijak to złodziej" albo odwrotnie. Nie pamiętam.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Przy mocnej kawie, kładź papier i długopis. Co przyjdzie do głowy notuj. Później "świństwa" poskreślaj, a pozostałe wpisuj na forum...
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
mundekwawa
Posty: 862
Rejestracja: ndz 06 lut, 2011

Post autor: mundekwawa »

hahaha. Dobre Panie Janie. Ale kiedyś tak robiłem. Zawsze miałem przy sobie kawałek kartki i ołówek i zapisywałem te bzdurki. Nawet w pracach ( a zmieniałem je dość często) zdarzało mi się przerwać coś i czy to na kawałku kartonu, czy paczce po papierosach próbowałem coś zapisać. Niektórzy w tych pracach uważali mnie za "czubka" a co bardziej dociekliwi chcieli zobaczyć, co tam jest, a gdy im się nie udało to uważali mnie za konfidenta; że niby to co zapisuję chcę przekazać komuś. ale gdyby zobaczyli to utwierdziliby się w przekonaniu, że jednak nie konfident tylko "czubek". no bo cóż mógłby pomyśłeć ktoś, kto przeczytałby takie coś: -gołab, gołąbek, kuchnia.
Ale ja w domu na tej podstawie przypominałem sobie, o co chodziło <img>

pozdrawiam
"Milczenie jest ogrodem myśli."
Ali ibn abi Talib
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

"...-gołąb, gołąbek, kuchnia..."

Ja od razu z obiadem kojarzę... <img>
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/