los

[mundekwawa]

Witam wszystkich.

Przemierzałem morze internetu w poszukiwaniu myśli świeżej, tudzież odkrywczej. I nie znalazłem nic, co by wcześniej nie zostało wypowiedziane innymi słowy. <img>

A w międzyczasie (choć osobiście wątpię, czy istnieje coś takiego, jak międzyczas) przypomniała mi się taka oto myśl sprzed paru lat:

- Co człowiek, to los; co dzień, to losowanie.

ps.
Jakby ktoś znał jakąś myśl (aforyzm) odkrywczą, która otwiera ludziom na coś oczy, to proszę o cytat.
Chciałbym coś takiego zawiesić nad łóżkiem.
Szukałem poczynając od starożytnej grecji, ale szybko ten okres porzuciłem, gdyż tamte aforyzmy dziś brzmią banalnie. <img> ale może się mylę.
Zastanawia mnie jeszcze jedna myśl. Otóż czemu powioedzmy przez dwa wieki Grecja wydała tak wielką ilość myśłicieli-filozofów, a potem przez kilkanaście wieków ani jednego, który wart byłby swoich przodków.

Pozdrawiam

[Jan Stanisław Kiczor]

Wyeksploatowali się przedwcześnie (ci Grecy)... Ot i cała tajemnica.

[Tomasz Kowalczyk]

Zanurz się w głębokości poniższej myśli, po czym zawieś... gdzie chcesz: Każdy jest kowalem własnego losu, nie każdy Kowalczykiem.

[mundekwawa]

[quote=""Tomasz Kowalczyk""]Zanurz się w głębokości poniższej pomyśli, po czym zawieś... gdzie chcesz: Każdy jest kowalem własnego losu, nie każdy Kowalczykiem.[/quote]

Witam

Ta pomyśl spoczywa na takich głebokościach, że nie mogę do niej dotrzeć. Jak zbliżam się nieco, to ciśnienie zaczyna mnie miażdżyć. a więc jakby to dziwnie nie zabrzmiało, to głębia ta mnie przerasta <img>

No bo jak rozebrać tą głębię na czynniki pierwsze, żeby nie dotknac ostatniego zwrotu, który w tym przypadku jest nazwiskiem. Gdyby chciał sobie to przetłumaczyć ktoś, kto nie ma pojęcia, że to jest nazwisko wyłożyłby sobie to tak:

-Każdy jest kowalem swojego losu- (no każdy wykuwa swój los zgodnie z kunsztem i umiejętnościami jakie posiada)

- nie każdy kowalczykiem- (kowalczyk-pomocnik kowala, stolarczyk-pomocnik stolarza itp) ( a więc nie każdy jako czyjś pomocnik wykuwa swój los, ale przede wszystkim pomaga przełożonemu)

Ale, ale... W powiedzeniu tym, słowo -Kowalczyk- zapisane jest z dużej litery, co jednoznacznie wskazuje, iż jest to nazwisko... lub coś, co zapisuje się z dużej litery.. i w tym miejscu pojawia się głebia i miażdżące ciśnienie, gdy chce się poszukiwac dosłowności w przenośniach.
A w wielu miescach na forum pojawiają się komentarze do wierszy, które to komentarze na siłę próbują literackie figury interpretować i nota bene przekuwać na czystą dosłowność.


pozdrawiam

[Jan Stanisław Kiczor]

Rzekłabym, że kowalczyk (jako uczeń kowala) też poniekąd wykuwa swój los, bo właśnie się uczy, pomagając, jak rzekłeś, przełożonemu. Im pilniej będzie pomagał (uczył się) tym lepszym fachowcem zostanie, tym lepiej prosperował będzie itd...

A w przytoczonym tekście trudności żadnej nie widzę: każdy jest kowalem własnego losu ( to znamy, rozumiemy i zgadzamy się), nie każdy jest Kowalczykiem, też oczywiste, jak niekażdy może być na ten przykład Kiczorem.
Z niepokojem zauważam, że jest trochę Kiczorów w Polsce o których nie wiem nic (choć jeden z nich, nie ja, nosi się jako Jan Stanisław), a i Kowalczyków tez trochę by się znalazło.
Ale chyba za daleko zabrnąłem...

[mundekwawa]

Myślę, że nie za daleko. Czasem warto zaglębiać się w takie szczegóły
pozdrawiam

[Tomasz Kowalczyk]

Żarty z nazwiska są zawsze prymitywne. Cóż, nie skorzystałeś z szansy.

[mundekwawa]

[quote=""Tomasz Kowalczyk""]Żarty z nazwiska są zawsze prymitywne. Cóż, nie skorzystałeś z szansy.[/quote]
Tomku, jeśli miałem zamiar żartować z nazwiska, to niech lanego poniedziałku nie dożyję.

Pozdrawiam i życzę udanych świąt.

[Tomasz Kowalczyk]

"Kowalczykiem" było w moim powiedzeniu z dużej litery. Nie szafuj swoją głową, bo człowiek strzela, Pan Bóg kule nosi...

[mundekwawa]

[quote=""Tomasz Kowalczyk""]"Kowalczykiem" było w moim powiedzeniu z dużej litery. Nie szafuj swoją głową, bo człowiek strzela, Pan Bóg kule nosi...[/quote]

Witam

No to przysłowie nijak się ma do naszej wiary chrześcijańskiej. No bo skoro Pan Bóg kule nosi, to tenże sam Pan Bóg czyni kobiety wdowami, dzieci sierotami, a matki ... sam nie wiem kim.

Ja osobiście przerobiłbym to przysłowie tak:

- Gdyby Pan Bóg kule nosił, to wszystkie one trafiałyby w płot.

ps.
Jeszcze trzy razy przeczytałem swoją wypowiedź i nie doszukałem się żartowania z nazwiska, ale jako człek przesądny postanowilem dzisiaj i jutro nie wychodzić z domu, a tym bardziej wsiadać do samochodu.
jedzenie też przezornie będę dawał do przetestowania pieskowi. <img>

Wesołych śiwąt życzę Tobie Tomku, wszystkim czytelnikom i piszącym na tym forum, oraz Urbi et Orbi. Amen
pozdrawiam

[Jan Stanisław Kiczor]

Ja dziękuję, a rad byłbym, gdybyś jeszcze literówkę w ostatnim swoim poście poprawił...

[mundekwawa]

Witam

Nie wiedzę Panie Janie <img>

pozdrawiam

[Jan Stanisław Kiczor]

Służę pomocą:

"...Wesołych śiwąt życzę Tobie Tomku...",

"...Nie wiedzę Panie Janie..."

Najlepszego...

[Maria]

[quote=""mundekwawa""]
Zastanawia mnie jeszcze jedna myśl. Otóż czemu powioedzmy przez dwa wieki Grecja wydała tak wielką ilość myśłicieli-filozofów, a potem przez kilkanaście wieków ani jednego, który wart byłby swoich przodków. [/quote]
To jasne jak słońce w samo południe. Grecja miała złego ministra od planowania i rozmieszczania uzdolnionych istot w czasie i przestrzeni. Założyli, że zrealizują, a nawet przekroczą plan produkcji mędrkowania w tamtym czasie i stało się. <img>


{a literóweczki są 2 w ''powiedzmy'' = ''o'' w środku, ''myślicieli'' = łl, ł - do wyrzucenia.}

[mundekwawa]

Witam
normalnie mam doła. Nie umiem pisać po polskiemu. Sam nie wiem jak ja sobie w szkole poradziłem.