Wianek
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Też ja miałam wianek
- zwierzyła się córze -
gdy wbrew grawitacji
znalazł się na górze.
Nie płacz teraz, córuś,
nie wpadniemy w biedę,
tak natura chciała,
a ja babcią będę.
- zwierzyła się córze -
gdy wbrew grawitacji
znalazł się na górze.
Nie płacz teraz, córuś,
nie wpadniemy w biedę,
tak natura chciała,
a ja babcią będę.
Ostatnio zmieniony pn 05 paź, 2020 przez Zdzisław, łącznie zmieniany 1 raz.
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4449
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Tekst nadaje się na przyśpiewkę ludową.
Ale jako fraszka jest mizernej jakości.
Odległości między wersami dodatkowo nie sprzyjają czytaniu.
Pozdrawiam
Ale jako fraszka jest mizernej jakości.
Odległości między wersami dodatkowo nie sprzyjają czytaniu.
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
Dziękuję za uwagi, Tomaszu.
Można odebrać jako "przyśpiewkę". A czy jako fraszka marna? Tak odebrałeś i oceniłeś.
Faktycznie, zmniejszę te odległości.
PS. Pewne zdarzenie z przeszłości było zaczynem. Kobieta w wieku 48 lat została prababcią. Resztę możźna obliczyć.
Można odebrać jako "przyśpiewkę". A czy jako fraszka marna? Tak odebrałeś i oceniłeś.
Faktycznie, zmniejszę te odległości.
PS. Pewne zdarzenie z przeszłości było zaczynem. Kobieta w wieku 48 lat została prababcią. Resztę możźna obliczyć.