Okrucieństwo przenikania.
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Biała mewa
- Posty: 49
- Rejestracja: śr 28 mar, 2012
Idę przez miasto ulicą ciemną,pluszowy misiu jest tylko ze mną.
Los Nas tu przywiódł, ciepła szukamy,czasem do okien, do drzwi pukamy,
nikt nas nie widzi i widzieć nie chce,nie ma nikogo, kto nas tu zechce.
Każdy zajęty, w domu zamknięty,na świat tuż obok jest obojętny. Tulę go mocno, ciepłem, miłością,jako jedyny jest mą radością.
Razem siadamy pod gołym niebem,choć nam zimno, serca wciąż biją,bo w naszych duszach nadzieje żyją.Sedząc skuleni, tak zasypiamy,ostatnią gwiazdkę w ciszy żegnamy.
Los Nas tu przywiódł, ciepła szukamy,czasem do okien, do drzwi pukamy,
nikt nas nie widzi i widzieć nie chce,nie ma nikogo, kto nas tu zechce.
Każdy zajęty, w domu zamknięty,na świat tuż obok jest obojętny. Tulę go mocno, ciepłem, miłością,jako jedyny jest mą radością.
Razem siadamy pod gołym niebem,choć nam zimno, serca wciąż biją,bo w naszych duszach nadzieje żyją.Sedząc skuleni, tak zasypiamy,ostatnią gwiazdkę w ciszy żegnamy.
Kto w biegu do gwiazd ustał...lub nigdy biec nie umiał...Nie pozna tego smaku...Nigdy...Ubogi duchem...patrzy ...i spala się.W swojej małości...miernocie...Jest bezsilny...Niekochany....Nie kocha...!Zaskoczony końcem żywota...Miota się ...bezsilnie.........
- Biała mewa
- Posty: 49
- Rejestracja: śr 28 mar, 2012
Kto w biegu do gwiazd ustał...lub nigdy biec nie umiał...Nie pozna tego smaku...Nigdy...Ubogi duchem...patrzy ...i spala się.W swojej małości...miernocie...Jest bezsilny...Niekochany....Nie kocha...!Zaskoczony końcem żywota...Miota się ...bezsilnie.........