spóźniona wartość
: pt 18 maja, 2012
[center]
zamierzam, nie wierzę.
to prawda, nie wierzę.
zawsze bez łutu, ciągle bez łutu,
wiecznie bez łutu.
człowieka ?
właśnie...
złapałem się na tym, przed drobną chwilką.
złapałem się na tym,
że chyba
brakuje mi bliskości...
drugiego,
codziennego.
dotyku dłoni,
czucia oddechu, ciepła głosu.
miłego jego patrzenia.
harmonii jej chodzenia.
tak.
kobiety.
tak.
człowieka.
tęsknię, nie wierzę.
to prawda, nie wierzę.
zakłócać myśl, sublimowaną notą.
zakłócać rozum, poprawności cnotą.
zakłócać ducha spokój, wszelakiego typu tego uką.
wreszcie,
odkryć ziemię swoją i obiecaną?
odkryć.
koniec końców,
żałować tak długiego - ku niej dryfowania?
żałować,
ponieważ idzie tu, o zgoła co innego.
ponieważ idzie tu, o wiarygodność.
idzie tu, o stabilność .
o miłość...
do kobiety.
zawsze poza łutem, ciągle poza łutem,
wiecznie poza łutem.
odczuwam, nie wierzę.
to prawda, nie wierzę.
...[/center]
zamierzam, nie wierzę.
to prawda, nie wierzę.
zawsze bez łutu, ciągle bez łutu,
wiecznie bez łutu.
człowieka ?
właśnie...
złapałem się na tym, przed drobną chwilką.
złapałem się na tym,
że chyba
brakuje mi bliskości...
drugiego,
codziennego.
dotyku dłoni,
czucia oddechu, ciepła głosu.
miłego jego patrzenia.
harmonii jej chodzenia.
tak.
kobiety.
tak.
człowieka.
tęsknię, nie wierzę.
to prawda, nie wierzę.
zakłócać myśl, sublimowaną notą.
zakłócać rozum, poprawności cnotą.
zakłócać ducha spokój, wszelakiego typu tego uką.
wreszcie,
odkryć ziemię swoją i obiecaną?
odkryć.
koniec końców,
żałować tak długiego - ku niej dryfowania?
żałować,
ponieważ idzie tu, o zgoła co innego.
ponieważ idzie tu, o wiarygodność.
idzie tu, o stabilność .
o miłość...
do kobiety.
zawsze poza łutem, ciągle poza łutem,
wiecznie poza łutem.
odczuwam, nie wierzę.
to prawda, nie wierzę.
...[/center]