Laurka
: śr 05 lis, 2014
Minionego szczęścia ostała się laurka,
koślawo wycięte, obszczypane rogi.
Mojego życia jedyna miniaturka,
która skoro świt wstaje na nogi.
Delikatnie w kącie wyjmuje zabawki,
gdy domownicy śpią w objęciach nocy.
Nie ubrana jeszcze w piżamce w paski,
na chorą lalkę naciąga kocyk.
Tyle słów błędnych tylko tobie znanych,
wszystkie po stokroć należy poprawić,
a ruchy ręki ćwiczone ze łzami
na razie samym sobie
musimy pozostawić.
Z plecakiem większym niż jesteś sama,
z kluczami na breloku dyndającymi u szyi,
wyruszysz niebawem choć nie będziesz chciała,
nie rozmawiając po drodze z obcymi.
koślawo wycięte, obszczypane rogi.
Mojego życia jedyna miniaturka,
która skoro świt wstaje na nogi.
Delikatnie w kącie wyjmuje zabawki,
gdy domownicy śpią w objęciach nocy.
Nie ubrana jeszcze w piżamce w paski,
na chorą lalkę naciąga kocyk.
Tyle słów błędnych tylko tobie znanych,
wszystkie po stokroć należy poprawić,
a ruchy ręki ćwiczone ze łzami
na razie samym sobie
musimy pozostawić.
Z plecakiem większym niż jesteś sama,
z kluczami na breloku dyndającymi u szyi,
wyruszysz niebawem choć nie będziesz chciała,
nie rozmawiając po drodze z obcymi.