W O L E J E
: czw 07 sty, 2016
Przeglądając kiedyś twórczość p.Wisławy Szymborskiej natknąłem się na "LEPIEJE". Oto kilka przykładów:
Lepiej mieć horyzont wąski, niż zamawiać tu zakąski.
Lepiej wynieść się z osiedla, niż tu przełknąć choćby knedla.
Lepszy ku przepaści marsz, niż z tych naleśników farsz.
[center]^[/center]
Pomyślałem wtedy - i dotąd nie daje mi to spokoju - aby stworzyć coś podobnego na podstawie słowa "wolę"... I tak powstały moje "WOLEJE"
[center]Propozycja zabawy i sportowej gry słowami[/center]
Może powstać z tego niekończąca się opowieść (wzór z japońskiego haikai), w którym biorą udział wszyscy chętni, przestrzegając bardzo prostych zasad.
.
[center]Były i są lepieje, niech powstają i będą[/center]
[center]Woleje[/center]
[center] [/center]
[center]grafika: http://szymonkaczmarczyk.pl/zdjecia/ses ... iczne.html[/center]
[center]^[/center]
W sporcie - wolej to wybicie lub uderzenie piłki w powietrzu, zanim zetknie się ona z ziemią.
[center]*[/center]
Tak tutaj, ostatni wyraz wersu jest taki sam znaczeniowo, jak pierwszy kolejnego, aby nie pozwolić jemu upaść "na ziemię", lecz wprowadzić go do dalszej gry. Pierwszym wyrazem rozpoczynającym woleja jest oczywiście wyraz wolę. Wolej może się składać z dowolnej ilości wersów. Od dwóch - jedna piłka odbita do "n", czyli n - 1 piłek.
Uwaga - nie można budować woleja (np): jadę pociągiem, pociąg czując do... bo są to dwa różne znaczenia tego samego słowa
[center]*[/center]
Na początek zaprezentuję kilka z moich, już gotowych wolejów, zapraszając gorąco innych do udziału w tej zabawie.
[center]^[/center]
[center][/center]
[center]grafika: http://www.huffingtonpost.com/2014/02/2 ... 73706.html[/center]
[center].
Wolę tańczyć, niźli siedzieć
- siedząc jesteś w wielkiej biedzie -
Bieda w tym, że nic nie zarwiesz
- zarwać możesz nawet Barbie
^*^
Wolę ja być starym draniem
- drań brzmi groźnie, miłe panie -
Panią gościć w swym mieszkaniu
- mieszkać tylko?... już po spaniu -
^*^
Wolę pisać marne wiersze;
wierszem mówić, to po pierwsze...
Pierwszym zawsze będzie dla mnie
mnie zabawiać - jestem cham?... nie?...
^
Jeśli nikt się nie dołączy - trudno - nie "wypaliło"... Dopiszę jeszcze parę swoich i... zabawa spadnie w zapomnienie.[/center]
Lepiej mieć horyzont wąski, niż zamawiać tu zakąski.
Lepiej wynieść się z osiedla, niż tu przełknąć choćby knedla.
Lepszy ku przepaści marsz, niż z tych naleśników farsz.
[center]^[/center]
Pomyślałem wtedy - i dotąd nie daje mi to spokoju - aby stworzyć coś podobnego na podstawie słowa "wolę"... I tak powstały moje "WOLEJE"
[center]Propozycja zabawy i sportowej gry słowami[/center]
Może powstać z tego niekończąca się opowieść (wzór z japońskiego haikai), w którym biorą udział wszyscy chętni, przestrzegając bardzo prostych zasad.
.
[center]Były i są lepieje, niech powstają i będą[/center]
[center]Woleje[/center]
[center] [/center]
[center]grafika: http://szymonkaczmarczyk.pl/zdjecia/ses ... iczne.html[/center]
[center]^[/center]
W sporcie - wolej to wybicie lub uderzenie piłki w powietrzu, zanim zetknie się ona z ziemią.
[center]*[/center]
Tak tutaj, ostatni wyraz wersu jest taki sam znaczeniowo, jak pierwszy kolejnego, aby nie pozwolić jemu upaść "na ziemię", lecz wprowadzić go do dalszej gry. Pierwszym wyrazem rozpoczynającym woleja jest oczywiście wyraz wolę. Wolej może się składać z dowolnej ilości wersów. Od dwóch - jedna piłka odbita do "n", czyli n - 1 piłek.
Uwaga - nie można budować woleja (np): jadę pociągiem, pociąg czując do... bo są to dwa różne znaczenia tego samego słowa
[center]*[/center]
Na początek zaprezentuję kilka z moich, już gotowych wolejów, zapraszając gorąco innych do udziału w tej zabawie.
[center]^[/center]
[center][/center]
[center]grafika: http://www.huffingtonpost.com/2014/02/2 ... 73706.html[/center]
[center].
Wolę tańczyć, niźli siedzieć
- siedząc jesteś w wielkiej biedzie -
Bieda w tym, że nic nie zarwiesz
- zarwać możesz nawet Barbie
^*^
Wolę ja być starym draniem
- drań brzmi groźnie, miłe panie -
Panią gościć w swym mieszkaniu
- mieszkać tylko?... już po spaniu -
^*^
Wolę pisać marne wiersze;
wierszem mówić, to po pierwsze...
Pierwszym zawsze będzie dla mnie
mnie zabawiać - jestem cham?... nie?...
^
Jeśli nikt się nie dołączy - trudno - nie "wypaliło"... Dopiszę jeszcze parę swoich i... zabawa spadnie w zapomnienie.[/center]