Alienacje
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 173
- Rejestracja: pn 25 maja, 2015
Prolog
Jesteś pozornie.
W niedoczekaniach, gdzie czas
przelewam na przekór
i zazwyczaj do dna.
Po przeciwnej stronie
zwątpień ściany
ciągną losy
o nasz sen.
Paranoje
Jeżeli się dziejesz, to zawsze
na przekór, dlatego już na początku
szukam końca. Nie ma happy endów,
co najwyżej zmęczenie
dzielone na raty i duszno
od słów, mijają nas w niedomówieniach,
aż po ostatnie, z kulą u nogi.
Argument snu
Po skończonej zabawie ulica
przygarnie naszą samotność. Później
schowamy się w sobie, ściskając w dłoni
ostatnie słowo
na czarną godzinę. Bezsenność
to sen, w którym nie ma nikogo.
Peryferie
Coraz mniej miejsca
między ścianą a chłodem. Gdzieś
poza snem moja nieobecność. Czeka,
urwana w pół słowa, mimo gotowych
do lotu zaokiennych miraży.
W końcu wyrosną pustynie,
milczenia pozazdroszczą nam
ptaki, ucichną przed świtem
gotowym do skoku.
Powidoki
Słowa też odchodzą. W niepamięć
albo nieudane wiersze, kiedyś
obrócą się przeciw, mimo zgody
na nieprzyjazny sen
i ścianę, za którą horyzont.
Za horyzontem ściana.
Metamorfozy
To tylko słowo, dlatego jesteś
abstrakcją. Mimo wszystko
odmieniam cię przez przypadki
albo iluzje, do granic
absurdu, którym jestem, a razem nadal
po przeciwnych stronach
snu. Jak w lustrze,
gdzie czai się ostatnia myśl.
Ostatnia myśl
Zauważam w głowie ostatnią myśl, ale boję się ją pomyśleć, bo ta myśl jest ostatnia.
Jacek Głębski - Kuracja
W tych słowach nie ma nic
poza ironią
losu. Więc wymyśliłem ściany
z niedomówień. I lęku,
który zawsze ma drugie dno.
Równolegle do snu coraz mniej
miejsca na jakąkolwiek puentę.
* * *
Wiersz jest pomyłką
albo nożem w plecach. Jedyny efekt
cofania czasu to niewydolność
wątroby
i słów. chociaż sen,
jeszcze w gorączce, próbuje stopić
kolejny świt, niechciany
jak dziecko
poczęte na przekór.
Jesteś pozornie.
W niedoczekaniach, gdzie czas
przelewam na przekór
i zazwyczaj do dna.
Po przeciwnej stronie
zwątpień ściany
ciągną losy
o nasz sen.
Paranoje
Jeżeli się dziejesz, to zawsze
na przekór, dlatego już na początku
szukam końca. Nie ma happy endów,
co najwyżej zmęczenie
dzielone na raty i duszno
od słów, mijają nas w niedomówieniach,
aż po ostatnie, z kulą u nogi.
Argument snu
Po skończonej zabawie ulica
przygarnie naszą samotność. Później
schowamy się w sobie, ściskając w dłoni
ostatnie słowo
na czarną godzinę. Bezsenność
to sen, w którym nie ma nikogo.
Peryferie
Coraz mniej miejsca
między ścianą a chłodem. Gdzieś
poza snem moja nieobecność. Czeka,
urwana w pół słowa, mimo gotowych
do lotu zaokiennych miraży.
W końcu wyrosną pustynie,
milczenia pozazdroszczą nam
ptaki, ucichną przed świtem
gotowym do skoku.
Powidoki
Słowa też odchodzą. W niepamięć
albo nieudane wiersze, kiedyś
obrócą się przeciw, mimo zgody
na nieprzyjazny sen
i ścianę, za którą horyzont.
Za horyzontem ściana.
Metamorfozy
To tylko słowo, dlatego jesteś
abstrakcją. Mimo wszystko
odmieniam cię przez przypadki
albo iluzje, do granic
absurdu, którym jestem, a razem nadal
po przeciwnych stronach
snu. Jak w lustrze,
gdzie czai się ostatnia myśl.
Ostatnia myśl
Zauważam w głowie ostatnią myśl, ale boję się ją pomyśleć, bo ta myśl jest ostatnia.
Jacek Głębski - Kuracja
W tych słowach nie ma nic
poza ironią
losu. Więc wymyśliłem ściany
z niedomówień. I lęku,
który zawsze ma drugie dno.
Równolegle do snu coraz mniej
miejsca na jakąkolwiek puentę.
* * *
Wiersz jest pomyłką
albo nożem w plecach. Jedyny efekt
cofania czasu to niewydolność
wątroby
i słów. chociaż sen,
jeszcze w gorączce, próbuje stopić
kolejny świt, niechciany
jak dziecko
poczęte na przekór.
Mimochodem...
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4459
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
W przypadku woli Autora utworzę tomik autorski.
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
-
- Posty: 173
- Rejestracja: pn 25 maja, 2015
Bo mimo wszystko to nadal próba.Vesper pisze:Dlaczego tu, a nie w dziale "Tomik autorski"?
Pozdr.
Mimochodem...
-
- Posty: 832
- Rejestracja: ndz 14 lut, 2016
Doskonała próba. Pozdrawiamczarnowidz pisze:Bo mimo wszystko to nadal próba.
"Każdy człowiek jest jak księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu"