Zuzanna Ginczanka
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Zuzanna Ginczanka (1917-1944)
Kobieta
Szukam w myśli warg męskich, by ramion go skuć oplotem,
gdy w dusznej bezsenności sekundy wybija szloch -
- a teraz zaciśnij usta i chłodno, twardo mnie potęp:
oto masz moje noce, gołe, wyłuskane jak groch.
We dnie chcę głód rozbudzać ręki cielistym dotykiem
znam już tę mękę: odczuć tętnic najkrwistszy rdzeń
- a teraz odwróć oczy i babą mnie okrzyknij:
oto masz prawd obnażonych mój desperacki dzień.
Spotkany przechodni wzrok serce rozsadza jak drożdże
(blady, dzienny półksiężyc przekleństwa mego strzegł)
- zrozum, że to jest zew dzieci czerwone rodzić:
oto jest moja świętość i oto mój grzech.
Kobieta
Szukam w myśli warg męskich, by ramion go skuć oplotem,
gdy w dusznej bezsenności sekundy wybija szloch -
- a teraz zaciśnij usta i chłodno, twardo mnie potęp:
oto masz moje noce, gołe, wyłuskane jak groch.
We dnie chcę głód rozbudzać ręki cielistym dotykiem
znam już tę mękę: odczuć tętnic najkrwistszy rdzeń
- a teraz odwróć oczy i babą mnie okrzyknij:
oto masz prawd obnażonych mój desperacki dzień.
Spotkany przechodni wzrok serce rozsadza jak drożdże
(blady, dzienny półksiężyc przekleństwa mego strzegł)
- zrozum, że to jest zew dzieci czerwone rodzić:
oto jest moja świętość i oto mój grzech.
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Może ktoś się zbulwersuje, ale gdyby tak wiersz ten na nasze forum trafił (pod czyimkolwiek szyldem) byłoby sporo porad co usunąć zmienić i przerobić. I wiersza by nie było...
Czyżbyśmy aż tak daleko odeszli?...
Czyżbyśmy aż tak daleko odeszli?...
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Janie, ja mogę tylko za siebie. Wstawiłem ten wiersz do działu ,,warto przeczytać", bo uważam, że jest to warte przeczytania i pochylenia się nad dźwiękiem. A dodatkowo ktoś może się zainteresować jej osobą i dotrzeć do kolejnych wierszy, a myślę również, że i to warto zrobić.
Fora poetyckie to dla wielu poligon, na który wchodzą i dają świadectwo gotowości do pracy nad swoimi tekstami w większym gronie. Wielka poezja nie chodzi z napisem na czole ,,jestem wielką poezją". Kwestia jej odkrywania i szacunku wobec niej jest sprawą indywidualną. Szacunek czasami narzuca skrępowanie i budzi iluzję dobrego wychowania.
Nie zjawi się wśród nas przysłowiowy Mickiewicz, nie będzie więc nigdy okazji sprawdzić, co byśmy mu powiedzieli i kto pierwszy by go opluł. Natomiast z pewnością są wśród całej społeczności internetowej nazwiska, za którymi idzie wielka poezja, a kiedy i ona przyjdzie, zachwyci, olśni, wtedy w zalążku będzie kolejna i kolejna. I wszystkie będą przecenione, wszystkie będą niedocenione.
Popularność autorów to hierarchia budowana przez wiele czynników. Między innymi przez wartość ich poezji.
Fora poetyckie to dla wielu poligon, na który wchodzą i dają świadectwo gotowości do pracy nad swoimi tekstami w większym gronie. Wielka poezja nie chodzi z napisem na czole ,,jestem wielką poezją". Kwestia jej odkrywania i szacunku wobec niej jest sprawą indywidualną. Szacunek czasami narzuca skrępowanie i budzi iluzję dobrego wychowania.
Nie zjawi się wśród nas przysłowiowy Mickiewicz, nie będzie więc nigdy okazji sprawdzić, co byśmy mu powiedzieli i kto pierwszy by go opluł. Natomiast z pewnością są wśród całej społeczności internetowej nazwiska, za którymi idzie wielka poezja, a kiedy i ona przyjdzie, zachwyci, olśni, wtedy w zalążku będzie kolejna i kolejna. I wszystkie będą przecenione, wszystkie będą niedocenione.
Popularność autorów to hierarchia budowana przez wiele czynników. Między innymi przez wartość ich poezji.
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Oczywiście, że masz rację. Moja uwaga, była niejako przy okazji...
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Bo nie chodzi o to - JAK, ale by dotarło i poruszyło. Czasami JAK jest na planie pierwszym, rozbierane przez komentujących, bo cel nie został osiągnięty.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Zgadzam się z emde.
Gdy wiersz uderzy, zachwyci, poruszy emocje - wtedy nierzadko najbardziej krytyczny krytyk zapomni o swoim krytycyzmie i pozwoli się ponieść prawdziwemu Pięknu Słowa.
Inną sprawą jest fakt, że kanony w poezji się zmieniają, jak wszędzie, pojawiają się i znikają rozmaite trendy. My tutaj, w Ogrodzie Ciszy, mamy wypracowany pewien niepowtarzalny, wyjątkowy styl pisania, pewien nurt. Wydaje mi się, że to stanowi o naszym unikalnym charakterze. W końcu zawsze istniały grupy poetyckie, skupione wokół pewnych osób, czasopism, były salony literackie, gromadzące literatów połączonych wspólnymi ideami. Każda z tych mikrospołeczności starała się czymś różnić od innych, mieć swoją estetykę i hołdować własnym koncepcjom.
Wydaje mi się, że dziś fora poetyckie mogą pełnić podobną funkcję. Więc, Janie, nie ma co wybrzydzać. I nie miejmy fałszywych kompleksów.
A poczytać poezję Ginczanki niewątpliwie warto, chociażby dla własnej intelektualnej i nie tylko - satysfakcji. Po to, aby mieć pojęcie o różnorodności poetyckiej. Znając rozmaite sposoby pisania, można świadomie wybrać jeden lub inny...
Gdy wiersz uderzy, zachwyci, poruszy emocje - wtedy nierzadko najbardziej krytyczny krytyk zapomni o swoim krytycyzmie i pozwoli się ponieść prawdziwemu Pięknu Słowa.
Inną sprawą jest fakt, że kanony w poezji się zmieniają, jak wszędzie, pojawiają się i znikają rozmaite trendy. My tutaj, w Ogrodzie Ciszy, mamy wypracowany pewien niepowtarzalny, wyjątkowy styl pisania, pewien nurt. Wydaje mi się, że to stanowi o naszym unikalnym charakterze. W końcu zawsze istniały grupy poetyckie, skupione wokół pewnych osób, czasopism, były salony literackie, gromadzące literatów połączonych wspólnymi ideami. Każda z tych mikrospołeczności starała się czymś różnić od innych, mieć swoją estetykę i hołdować własnym koncepcjom.
Wydaje mi się, że dziś fora poetyckie mogą pełnić podobną funkcję. Więc, Janie, nie ma co wybrzydzać. I nie miejmy fałszywych kompleksów.
A poczytać poezję Ginczanki niewątpliwie warto, chociażby dla własnej intelektualnej i nie tylko - satysfakcji. Po to, aby mieć pojęcie o różnorodności poetyckiej. Znając rozmaite sposoby pisania, można świadomie wybrać jeden lub inny...
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Oczywiście Glo. Dlatego jestem wierny temu forum, że zauważam tu pewną niepowtarzalność, tendencję poetycką, przy całym zróżnicowaniu. A Ginczanka
jest tą, którą lubię (między innymi).
jest tą, którą lubię (między innymi).
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
warto czytać różne wiersze -tego nie znałam <img>
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.