Potęga teraźniejszości

[Boogie]

Emde - ostrz, bo warto. A Baśka wszędzie spisek upatruje :shock: :kwiat: <img>

[maybe]

Hmm..., nie wiedziałam, że jestem niebezpieczna. Cóż, wielu rzeczy się o sobie nie wie - trza będzie sięgnąć po jakiś poradnik <img> A tak naprawdę - przeczytać zawsze i wszystko można i warto. Żeby wiedzieć czy było warto.

[Boogie]

Ojej, maybe wróciła, a na mnie strach padł :piwo: :D

[Mariola Kruszewska]

No przeczytałam ja...
O książce czy o filozofii? A da się oddzielnie?
Próbowałam, psze pana Boogiego, bo mnie pierwsze strony rozłożyły na łopatki. No o mnie wszystko, te wąty o rozdwojeniu itede. I już się rzucałam do nóg miszcza, ale zahaczyłam o ja wewnętrzne. Trudne jak diabli, ale rację facet ma - teraźniejszość jedynym ocaleniem, ego tłamsi życie, emocje rządzą. Tylko jak stać się pojętnym uczniem, w praktyce? Trudniejsze od przebiegu zmienności funkcji.
Książka stała się namber łan rodzinnych dyskusji wakacyjnych. "Ciało bolesne" odmieniane we wszystkich konfiguracjach gramatycznych i humorystycznych. "Karmienie ego" także. Czas pokaże, co dalej z moim Istnieniem. Książkę polecam - jest kosmiczna i nietuzinkowa. Wierzę, że może odmienić życie.

[Boogie]

Miszcz pewno nie chce ran mieć cwałowanych :D , a moje całe ciało bolesne jeno <img> . Ale może trafi (książka) na kogoś pojętnego, niech mu się odmieni. Szczerze życzę.

[biedronka basia]

[quote=""Boogie""]Ludzie zapomnieli kim są naprawdę. Świadczą o tym o określenie - on przegrał życie,lub - to moje życie. Tak jakby życie było czymś, co można zdobyć lub przegrać. Prawda jest taka, że Ty nie masz życia, jesteś życiem. Jest tylko jedno życie, jedna świadomość, która tymczasowo ubiera się w formę, by doświadczać siebie jako roślina, zwierzę, bądź osoba.. [/quote]

Boogie, mysle, ze warto przeczytac wiecej. <img> <img>