Erotyki - wiersze i ksiązki związane tematycznie

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Jacek Sojan
Posty: 160
Rejestracja: pn 01 cze, 2009
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jacek Sojan »

Zakładam wątek dotyczący erotyków, inspiracji, wzajemnych relacji kobieta-mężczyzna (choć taki układ podobno jest anachroniczny i nie trendy...);
:))
ale, aby pociągnąć wątek w stronę lektur i autorów realizujących temat erotyków, niekoniecznie w stylu Miłosza, subtelnych i rozgadanych filozoficznie - przypomnę bardziej frywolne a nawet sprośne "dzieła" autorów, którzy odważyli się spenetrować temat w formie czy to poematu, czy satyry, pastiszu, krotochwili - mając świadomość że życie składa się z niewielu chwil "użycia" i długich lat płacenia za to...

Pierwszym, którego należy tu wspomnieć, to jakby nie było pomnikowa już postać dramaturga lekturowego, mowa oczywiście o Aleksandrze hr. Fredro i jego już klasycznym poemacie erotycznym pt. "Baśń O Trzech Braciach I Królewnie".
Aby zaprezentować próbkę tego utworu; zacytuję:

"Za lasami , za górami,
Za morzami, za rzekami
Żył przed bardzo wielu laty
Król potężny i bogaty,
Dobrotliwy, szczodrobliwy,
Lecz niezmiernie nieszczęśliwy,
Ciągle smutny i zmartwiony
Z racji córki Pizdolony,
Co choć bardzo piękna, miła,
Niepomiernie się kurwiła.

A dawała bez wyboru
I rycerzom, panom dworu,
I kucharzom, i kuchcikom,
Gierkom, ciurom, pisarzykom,
Na leżąco, na stojaka,
W dupę, w cycki i na raka,
Czy na dworze, czy w salonie,
... ... ... "

Wystarczy!...Pomysłowość w świntuszeniu prześciga wszystko co prezentują językowo współcześni uliczni podrywacze, a przy tym, dowcip, erudycja i błyskotliwość w prowadzeniu tematu - jakby nie było dowodzi nadal wysokiej klasy artystę i poetę...

Obok Fredro wspomniałbym przeróbkę fragmentu poematu narodowego samego Adama Mickiewicza, którą dokonał był jego przyjaciel Aleksander Orłowski. Słynną scenę Telimeny z Tadeuszem na mrowisku wspomniany już Orłowski przerobił na pieprzny erotyk wzbudzający radość u czytelników i nie tylko u filologów polonistów. Jestem w trakcie przeprowadzki i nie mam pod ręką gotowego cytatu, ale kiedy tylko uporządkuję swoje sprawy, zamieszczę tutaj przykładowy fragment.

Godzi się wspomnieć o erotykach Jana Andrzeja Morsztyna.
Podam w całości jedną z jego "fraszek", pt: "Przedmowa na fraszki do wstydliwych" -

"Ustąpcie, żartów kto nie znosi, i wy
Którym rumieniec zapala wstydliwy
Posłuszną gębę, u których nie wolny
Język za grzech idzie wiersz swawolny!
Są u mnie wiersze, które na nieszporze
Może ksiądz śpiewać i mniszka w klasztorze;
Ale ta książka odważna na grzechy,
Rześkie ma słowa i bezpieczne śmiechy:
Wyrzecze co chce, i bez wszej ogródki
Kusia mianuje i z jego podbródki
Da własne imię swemu winowajcy
I mądzie mądziem, jajca zowie jajcy.
O, jako często, cztając te baśnie,
Gacie skrochmalisz albo-ć portka trzaśnie
I nadętego chcąc uskromić guza
Z ręką tam pójdziesz albo do zamtuza.
W tej księdze pióro opuszcza nadragi
I wiersz mój chodzi jako w łaźni nagi.
Ustąp prawico, któraś macierzyzny
Nie zbyła, nie patrz na nagie mężczyzny!
Lecz jeśli cię znam, pewnie tą przestrogą
Wznieciłem ci chęć do czytania srogą
I coś już kładła książkę, dalej jeszcze
Czytać ją będziesz od deski ku desce,
I choćbyś równa Lukrecyjej wszędzie,
Na cóż te zmysły? Już o twej płci wimy,
Że tego pragnie, co dla was nosimy;
I ty, czego czytać bronisz oku,
Rada byś miała w garści, ba, i w kroku.

Trudno nie wspomnieć innego mistrza erotyków, kolekcjonera dziewic i cudzych żon Kazimierza Przerwę-Tetmayera. Słynne i nadal czytane jego erotyki, wydawane bezustannie prezentują obiekt pożądań ze wszystkich możliwych stron, od bogini, anioła, kurwy i diabła...A oto jeden z wierszy, bez tytułu:

"Lubię kiedy kobieta omdlewa w objęciu,
kiedy w lubieżnym zwisa przez ramię przegięciu,
gdy jej oczy zachodzą mgłą, twarz cała blednie,
i wargi wilgotne rozchyla bezwiednie.

Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi,,
gdy wpija się w ramiona palcami drżącemi,
gdy krótkim, urywanym oddycha oddechem,
i oddaje się cała z mdlejącym uśmiechem.

I lubię ten wstyd, co się kobiecie zabrania
przyznać, że czuje rozkosz, że moc pożądania
zwalcza ją, a sycenie żądzy oszalenia,
gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia.

Lubię to - i tę chwilę lubię, gdy koło mnie
wyczerpana, zmęczona lezy nieprzytomnie,
a mysl moja już od niej wybiega skrzydlata
w nieskończone przestrzenie nadziemskiego świata."

Co prawda mam wrażenie, że Kazek schepał końcówkę niemiłosiernym patosem, ale zachęcam do lektury wielu jego wierszy, w których nieskrępowany erotyzm może być lekcją języka w obcowaniu z partnerem a także inspiracją artystyczną.

Wspomnę o oryginalnej edycji książeczki autorstwa Michała Rożka w serii Wydawnictwa "Miniatura" z Krakowa, pt.: "Murwy Wszetecznice Gamratki" w której zebrał historyczne spojrzenie na panie najstarszego zawodu świata mające swój Cech i płacące podatki (!) w średniowiecznym Krakowie, wcale nie gorszym pod względem podobnych atrakcji niż np. paryski Plac Pigalle...
Zresztą, jako motto słuzy tej książeczce wiersz samego Publiusza Owidiusza Naso:

"W sztuce kochania uczeńsze
bywają dojrzalsze damy.
Jak wiadomo, przez ćwiczenia
talent udoskonalamy.

Wiadome im są tajniki
miłości, innym nie znane...
Przykuwją nas do siebie
zwłaszcza przez pieszczot odmianę.

Żadne malowidło nie zna
tak bezmiernej lubieżności,
jaka w sercach, jak i w ciałach
tych namiętnych istot gości."

c.d.n
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jacek Sojan, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mariusz
Posty: 3238
Rejestracja: wt 30 wrz, 2008
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Mariusz »

Jak wątek erotyczny, to warto wejść w nastrój:
http://www.youtube.com/watch?v=sFcrZIoQ ... p%3A%2F%2F
Pozdrawiam serdecznie <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariusz, łącznie zmieniany 1 raz.
każdy komentarz uczy
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

Jeśli erotyk, to tylko w formie zaprezentowanej przez Tetmajera.To,co wypisywał Fredro, przy Tetmajerze jest zwykłą rąbaniną. I mimo pomnikowości autora, nie widzę tu ani błyskotliwości, ani erudycji. Sieczka rymowana. A dowcip? O wiele lepszy prezentuje Morsztyn.
Spotkałam się na forach z wierszami, gdzie słowa powszechnie nieużywane na salonach grały pierwsze skrzypce. Oburzone i zniesmaczone czytelniczki (i czytelnicy), nie zważając, że już przecież Fredro, że to powszechne, że tak wszyscy, że obłuda -za szczerość wypowiedzi dostawały po łbie mohairowym beretem. Dołączam do nich.
<img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde