TWÓRCZE SPOTKANIA POETYCKIE na WARMII.

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

TWÓRCZE SPOTKANIA POETYCKIE na WARMII.


Przebudzeni wierszem…
W niezwykle pięknym zakątku Warmii, nad samym brzegiem leśnego jeziora Guzowy Piec,
w niewielkiej posiadłości* poetki Hanny Borkowskiej odbędą się dwudniowe warsztaty
literackie z cyklu TWÓRCZE SPOTKANIA POETYCKIE na WARMII o nazwie
Przebudzeni wierszem…
Warsztat przygotowany został według pomysłu Hanny Borkowskiej, we współpracy z
Wydawnictwem ANAGRAM i Fundacją Sztuki na rzecz „Integracji”.
Dzień Pierwszy – Wiersze zaklęte w drzewach.
Od godz. 16.00 Poznajmy się czyli rozmowy pod gwieździstym niebem. Ognisko, grill lub
wiejski stół z przaśnymi potrawami i dwa hektary inspiracji, gdzie na
niektórych drzewach zaczynają już wyrastać wiersze…
to słowa lub całe wersy i frazy wiszące na drzewach w różnych miejscach, które mogą zainspirować Cię do zamyślenia, zatrzymania
się w ciszy, może zapisania już w swoim notesie dalszej części w formie wiersza…
Twoja wizytówka. Do wielkiej drewnianej misy wkładasz swój własny, ulubiony, niepodpisany wiersz, który przywiozłeś na to spotkanie (Twoja anonimowa wizytówka poety).
Jak róŜne są nasze wyobraźnie. Około 22.00 zaczynamy czytać wiersze z drewnianej misy. Kto chce moŜe powiedzieć coś o prezentowanym wierszu,
nigdy jego autor. Nie chcemy autopromocji, popisywania się – wiemy przecieŜ dobrze, Ŝe kaŜdy z nas – jak to poeta – jest przecieŜ trochę przewraŜliwionym narcyzem. Wspólnie decydujemy, który wiersz uznajemy
za najlepszy,
Wiersz oblewamy szampanem, a może też jego autora?
Nocleg. W pięknie położonym domu, w dwuosobowej sypialni lub otwartym saloniku na kanapie, materacu …
* Miejsce warsztatów można obejrzeć pod adresem www.zapiecem.com.pl
Dzień Drugi – Śniadanie na trawie.
KaŜdy dostanie filiżankę świetnej kawy lub herbaty, na stole będą jogurty,
musli, pieczywo, wędlina, sery…
MoŜna wziąć poduchę i iść z kawą nad jezioro, moŜna usiąść wygodnie przy
stole lub po prostu na trawie…
A potem… kaŜdy gdzie chce spróbuje doszlifować wiersz, który urodził się
w drzewie, a może powstał z powietrza, z wiatru… bo zaczyna się Twórczy
Dzień, powietrze aŜ pachnie wierszami, a może pachnieć będzie tylko fascynacją innymi? Tylko błogim wsłuchiwaniem się w cudze wiersze?
Takie błogie lenistwo też czasem owocuje…
W tak zwanym międzyczasie
w saloniku spotkanie z dr psychologii Ewą Jarczewską-Gerc, która
poprowadzi wykład: Być poetą we współczesnym świecie.
- jak rozpoznać swoje mocne strony, budowanie samooceny
- twórczość i kreatywność w życiu człowieka
- jak przezwyciężać nieśmiałość czyli jak pokazać światu swoje wiersze
- czy mam prawo być poetą? – czyli być innym niż współczesny pracownik korporacji, nie zarabiać pieniędzy i nie mieć kompleksów, mieć odwagę żyć po swojemu - trochę antystresu
Wiersze z drzew zebrane…Wieczorny grill lub ognisko pożegnalne, w czasie którego składamy swoje świeŜutkie wiersze, żeby powstał z nich nasz
wspólny tomik poezji z cyklu TWÓRCZE SPOTKANIA
POETYCKIE na WARMII.*
Popijamy aromatyczna herbatkę, snujemy plany na przyszłość (jeśli je mamy).
Kto chce zostaje jeszcze na noc (ze śniadaniem), kto się spieszy – wyjeŜdŜa…
Koszt od osoby: za udział w warsztacie oraz dwudniowy pobyt:
300 zł w dwuosobowej sypialni
250 zł na kanapie w saloniku
Terminy: 1-3 października 2010 lub 17-19 października 2010 r.
Zgłoszenia: [url=mailto:h.borkowska@webcolon.com]h.borkowska@webcolon.com[/url], jeśli zbierzemy za mało wierszy, tomik zostanie wydany po następnym spotkaniu i dołączeniu wierszy kolejnych uczestników warsztatów.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Ba. Żebym o tym wiedział kilka dni wcześniej. Wiem, że się nie dało. Już mam opłacony pobyt w innym uroczym zakątku, też dwudniowy, też spotkanie z Muzą. Dokładnie w tym samym czasie.

Ale kto może, gorąco polecam.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Awatar użytkownika
Colett
Posty: 3717
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Gdzieś w Małopolsce

Post autor: Colett »

Janie, stąd czy stamtąd...czekać będziemy relacji...
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
Latima
Posty: 3442
Rejestracja: śr 14 lip, 2010

Post autor: Latima »

bardzo żałuję, że to tak daleko, bo chętnie...Domyślam się ( ja trochę wizjonerka- he,he), z jaką Muzą jedzie JSK, myślę, że jednak na Warmii będzie ciekawiej, o! Wszystkim jednak życzę takich energetyzujących przeżyć, L
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Latima, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

[quote=""Latima""]bardzo żałuję, że to tak daleko, bo chętnie...Domyślam się ( ja trochę wizjonerka- he,he), z jaką Muzą jedzie JSK, myślę, że jednak na Warmii będzie ciekawiej, o! Wszystkim jednak życzę takich energetyzujących przeżyć, L[/quote]

JSK z jedną Muzą jedzie, inną Muzę spotkać. (W końcu ich dziewięć było).
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Jolanta Kowalczyk
Posty: 2823
Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
Kontakt:

Post autor: Jolanta Kowalczyk »

[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]JSK z jedną Muzą jedzie, inną Muzę spotkać. (W końcu ich dziewięć było).[/quote]

I wszystko się wydało... <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

[quote=""Jolanta Kowalczyk""][quote=""Jan Stanisław Kiczor""]JSK z jedną Muzą jedzie, inną Muzę spotkać. (W końcu ich dziewięć było).[/quote]

I wszystko się wydało... :HIHI:[/quote]

Muzy, to siostry. Wszystko w rodzinie zostaje.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/