Między latem a jesienią - rozstrzygnięcie konkursu

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

Awatar użytkownika
Colett
Posty: 3717
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Gdzieś w Małopolsce

Post autor: Colett »

swój już zamieściłam
i nie omieszkam w podtytule zaznaczyć
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
norkam

Post autor: norkam »

I super :) :kwiat:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez norkam, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Colett
Posty: 3717
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Gdzieś w Małopolsce

Post autor: Colett »

jednakowoż obawę moją budzi myśl
czy i ile podobnych konkursów
kończy się w taki sposób.....
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Nie chcę Cię martwić Colett, ale zapewne wiele. Mam wiedzę, że i te zwane ogólnopolskimi, też nie zawsze czytelne dla wszystkich bywają, szczególnie jak (bywają takie wypadki) dzień przed ogłoszeniem wyników (czy dwa, nieważne) kandydaci do nagrody, z Szanownym Jury, w knajpie wieczór spędzają, z rozkoszy świata korzystając (tuszę, że na koszt kandydata).
Nie sądzę jednak, że jest to powód do zniechęcania się, czy obrażania większości konkursów, które, jak mniemam są organizowane starannie i bez podtekstów.

Czarne owce w każdym aspekcie naszych poczynań są, wierzyć trzeba, że to tylko przypadki.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
skaranie boskie

Post autor: skaranie boskie »

[quote=""Colett""]czy i ile podobnych konkursów
kończy się w taki sposób.....[/quote]

Dlatego poddałem w wątpliwość zasadność organizowania takowych.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Ty wylewałbyś dziecko z kąpielą. A tu po prostu. Starać się dobrze pisać, na układy nie liczyć. Gdzieś nie zauważą, gdzieś zauważą, jak w życiu.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
skaranie boskie

Post autor: skaranie boskie »

[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Gdzieś nie zauważą, gdzieś zauważą, jak w życiu.[/quote]

Ależ Janie.
Ja nie o wynikach tylko o samej formule konkursu i jej organizatorach, którzy, zda się, mają w d... użym poważaniu uczestników.
Dostali wiersze na konkurs, dokonali wyboru i nawet go nie byli łaskawi opublikować.
Jako uczestnik forum "Ogród Ciszy", które konkurs firmowało, tudzież jako owego konkursu uczestnik mam prawo poznać zwycięski utwór i nie muszę chyba w tym celu biegać do kiosku, żeby kupić jakiś nieistniejący (nie ma w sprzedaży) tzw. magazyn literacki.
Jestem zbulwersowany megalomanią jurorów i zwycięzcy.

I o tym staram się cały czas powiedzieć.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Ja Cię rozumiem, ale pewnie jutro, Emde, czy Tomek, wszystko objaśnią i co dziś zagmatwane, prostym jutro się wydać może. Nie wiem z jakiego forum - zwycięzca,
bo chyba to forumowy konkurs, więc w gazecie nie przeczytał, tylko na jakimś forum.

A może wiersz genialny i nas "zatka".

Ale generalnie masz rację. Był dobry zwyczaj, że od razu wiersze nagrodzone były przy wynikach - prezentowane.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Zwycięskie wiersze zostaną opublikowane w kwartalniku literacko-artystycznym sZAFa ( www.szafa.strefa.pl ) i Magazynie DOZA.
Zatem trzeba czekać na najnowsze numery wymienionych czasopism skoro mają być opublikowane W, a nie na portalu/forum. Co w tym dziwnego? Było zapowiedziane w regulaminie.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Teoretycznie masz Justyno rację, lecz co o tym sądzić należy, jeśli na podanej przez Ciebie stronie "sZAFy" prezentacja numerów zakończyła się na nr 18 z czerwca 2004 roku i nic więcej, natomiast "Doza" opublikowała co prawda wyniki konkursu, lecz jako "suchy" fakt, bez żadnej uwagi od redaktorskiej.

Więc czekanie - to w tym kontekście , brzmi trochę jak w porzekadle: "czekaj tatka - latka".

Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
skaranie boskie

Post autor: skaranie boskie »

[quote=""anima""]Zatem trzeba czekać na najnowsze numery wymienionych czasopism[/quote]

Widziałaś na oczy choćby jeden numer takich czasopism?
Nawet strona internetowa jest nieruchoma od co najmniej miesiąca. A to co tam kiedyś wpisano to jedynie zachęty do kuna magazynu. Zupełnie jak kota w worku. Jakąś pocztą pantoflową. Jak znam życie to burzliwy żywot tzw. magazynu literackiego "Doza" zakończył się na enigmatycznym pierwszym numerze.

Pozdrawiam <img> <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

W odpowiedzi na powyższe wpisy informuję:

Temat konkursu „Liść z listem można pomylić” narzucał do pewnego stopnia zawężenie tematu, nie ograniczał jednak do tematyki jesiennej.

Autorzy nagrodzonych wierszy nie mają obowiązku osobiście zamieszczać ich na forum Ogrodu, zwłaszcza jeśli nie są naszymi forowiczami. Zachęcałam ich do opublikowania wierszy. Część laureatów skorzystała z zaproszenia, za co im serdecznie dziękuję; laureat I nagrody wyraził zgodę na opublikowanie u nas wiersza. Zgodę tę odczytałam dziś, więc mogłam dopiero dziś dopełnić formalności, publikując wszystkie zwycięskie wiersze. Wyciąganie na wierzch notki o laureacie 1. miejsca i ironiczne komentowanie jego „pokłosia” jest nieuzasadnionym godzeniem w Autora.

Magazyn DOZA istnieje od niedawna. Uważny Ogrodowicz na pewno przeczytał zaproszenie do współpracy z nim. Ocenę zawartości magazynu internetowego (nie mylić z forum DOZY) jak i drukowanego 1. numeru (wcale nieenigmatycznego, mam go u siebie w tradycyjnej, drukowanej formie, na porządnym papierze 76 stron z grafikami i ciekawymi tekstami – o zawartości w szczegółach można dowiedzieć się z DOZY internetowej) zostawiam czytelnikom. Insynuacje, jakoby konkurs miał być trampoliną dla DOZY, są absurdalne, ponieważ to ja prosiłam DOZĘ o pomoc i nagrody, nie odwrotnie. Owe nagrody i praca jurorek to jest właśnie to coś w zamian, o czym zresztą było w Regulaminie.

Sformułowania wyrażane przez skaranie boskie uważam za niedopuszczalne i obrażające jurorki i organizatorów, w tym mnie osobiście. Oświadczam, że nigdzie i nigdy (proszę sprawdzić) jurorki nie nazwały się zawodowymi poetkami i to oskarżenie jest dla nich wysoce krzywdzące. Poetką (jedną) nazwałam P. Grażynę Studzińską-Cavour ja osobiście, gdyż pani Grażyna jest nią w istocie. Obie panie pracowały w jury sprawnie i za darmo, za co jestem im bardzo wdzięczna. Z werdyktem można się nie zgadzać, ale uszanować go należy. Zwłaszcza, że, jak przeczytałam, formuła wyłaniania zwycięzców przez głosowanie na forum również nie spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem. Może następnym razem rzucimy kostką?

Przykro mi, ale nie potrafię udowodnić, że obie panie znam jedynie z kontaktów mailowych, że wysłałam im pakiet wierszy bez danych osobowych no i że nie piłam z nimi w barze.

Wystaraliśmy się z Tomkiem o nagrody, wysyłając liczne pisma do wydawnictw i do redakcji różnych czasopism. Odpowiedziały te, które wymienione są w Regulaminie konkursu i to dzięki nim konkurs mógł w ogóle wystartować, za co jeszcze raz dziękuję, zwłaszcza animie, dzięki której możemy wiersze opublikować w SZAFie, a której się oberwało - za co? Jeśli Państwo uważają za despekt publikację wierszy w tychże, czemu brali udział w konkursie? Regulamin nie przewidywał publikacji w Zeszytach Literackich.

I jeszcze coś – dlaczego ocenianie, cytuję: takich konkursów, podwórkowych konkursów, tzw. magazynu (współorganizatora), insynuacje, by konkurs był trampoliną dla DOZY, ma miejsce po rozstrzygnięciu konkursu? Przecież ani jurorki, ani organizatorzy, ani nagrody, ani forma nie zmieniły się od czasu ogłoszenia Regulaminu?

Wypowiedzi skarania boskiego i po części Jana Stanisława Kiczora skutecznie zniechęcają mnie do podejmowania się organizacji konkursu za rok i do jakiejkolwiek innej formuły zaktywizowania i rozreklamowania Ogrodu. O osobistych odczuciach nie wspomnę.
Ostatnio zmieniony pn 11 paź, 2010 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Oczywiście, że widziałam Szafę - w internecie, bo to internetowy kwartalnik od kilku lat. W zeszłym roku również w tym samym miejscu teksty były publikowane i nikt nie miał z tym problemu. Bodajże w listopadzie ma się "ukazać" (bo przecież można się przyczepić do tego słowa, bo co to za ukazywanie na monitorze) numer podwójny i wówczas nagrodzone wiersze ujrzą tam światło dzienne. I to nie Szafa przyszła do Ogrodu prosić o publikację konkursowych wierszy, więc w kierunku tego kwartalnika zarzutów nie rozumiem.


Jeśli zaś chodzi o Dozę, to o ile się nie mylę, to właśnie jest zamykany drugi numer i szykuje się do drukarni, a może już tam został oddelegowany. Strona internetowa przy papierowych czasopismach zwykle pełni tylko funkcję informatora albo są na niej publikowane teksty, które nie weszły do numeru. Chcielibyście, żeby w ich towarzystwie były teksty nagrodzone?
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

Z uwagą przeczytałem zarzuty Skarania. Emde podjęła dyskusję. Z "argumentami" Roberta nie będę polemizował, ponieważ świadczą one o ignorancji Autora. Sugeruję trochę ciszy...

Do następnego konkursu - Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Po pierwsze:
Notatka o Autorze zwycięskiego wiersza, nie jest "wyciągnięta" z nie wiadomo skąd, a jest oficjalną w Google wiedzą, dostępną dla każdego, kto chce ją poznać. Nie trzeba się logować i nie jest nic przed nikim ukryte. Przytoczenie jej w brzmieniu dosłownym, bez komentarza, jest takim samym czynem, jakby przywołać notatkę o Erneście Bryllu, czy innym poecie. Sądzę, że bardziej splendor dla Autora niż ujma.

Po drugie: "Jak cię widzą, tak cię piszą" mawia staropolskie przysłowie. Cóż mam sądzić o wydawnictwie "sZAFa" skoro na podanej stronie widzę ostatni numer z czerwca 2004 roku (przypominam, mamy październik 2010 r.), a dojścia do innych wiadomości brak. Jeśli prawdą jest, że działa, funkcjonuje, to słusznie obrywa mu się za "niedbalstwo" czyli, totalne olewanie własnego w końcu wizerunku.

Po trzecie: "Doza" ma się lepiej. może coś szykuje (kolejne wydanie), ale też brak profesjonalizmu. Wyjaśniam: współorganizator, dbający o swój image, wykorzystałby okazje i już publikując listę nagrodzonych, dodałby od siebie, że: "drodzy Państwo, już pracujemy nad drogim numerem, gdzie Wasze publikacje się, zgodnie z założeniami konkursu, ukażą". Ni słowa żadnego, grzecznościowego, poza suchym komunikatem.
Nadto dwukrotnie próbowałem się zarejestrować na forum "Dozy" i dwukrotnie mi odmówiono. Ponoć problemy techniczne. Możliwe. Nie dociekam. Ale to dodatkowo zniechęca.

Być może, że zarówno Justyna, jak i Emde, mają inne możliwości przeglądania
"sZAFy" i "Dozy", ja na podstawie linków zamieszczonych, mówię to co widzę wchodząc. Chyba nikt, kłamstwa mi nie zarzuci.
Więc jeśli te "firmy" działają i mają się dobrze, to chwała im, co nie zmienia w niczym mojego zdania o pewnym "flejtuchostwie" w prowadzeniu własnej w końcu strony (sZAFa).

Nigdzie natomiast, nie komentowałem ani działań Szanownego Jury (nieznanego mi kompletnie), ani innych uczestników, wyników, itp spraw z tym konkursem związanych.

Emde podeszła do tego w sposób emocjonalny, co rozumiem, włożyła bowiem pracę w zorganizowanie, zebranie do "kupy", kontakty uzgodnienia i temu podobne.
Oczywiście jestem osobiście (a sądzę, że i inni też) wdzięczny za trud i wysiłek.

Wiem jak trudno jest w obecnych czasach, pozyskać sponsorów, jakieś nagrody itp. Oświadczam przeto, że jeżeli biorę udział w jakimś konkursie, to nie w celach merkantylnych. Wystarczy mi dobre słowo, gratulacje itp. choćby tu na forum. Reszta to miłe dodatki, ale nie niezbędne.
Moim oczywiście zdaniem.

Jeżeli Ktoś mimo wszystko czuje się urażony - przepraszam.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/