Forum literackie Ogród Ciszy

Oglądając/słuchając reklam, można wywnioskować, że święta Bożego Narodzenia nie są na pamiątkę narodzenia Jezusa Chrystusa, tylko, no nie wiem - wycinki choinki(?), lądowania kosmitów(?). Wszędzie mówi się o jakichś świętach, reklama jednego z supermarketów posługuje się terminem "te dni". Nawet "za komuny" nie było takiej poprawności politycznej.

Słowa, nazwy mówią o nas wiele.

Ja wszędzie - na kartach i przy wszelkich okazjach, podkreślam: Święta Bożego Narodzenia.
Częściowo, bo tak zostałem wychowany, ale też jawnie i na przekór głupawej "poprawności".

Pozdrawiam.

Mariola Kruszewska pisze:reklama jednego z supermarketów posługuje się terminem "te dni". Nawet "za komuny" nie było takiej poprawności politycznej.

Słowa, nazwy mówią o nas wiele.

Za czasów komuny, o ile dobrze pamiętam, poprawność językowa określała terminem "te dni" kobiecy cykl miesięczny; obecni kreatywni w granicach trzydziestki, zawiadujący żarłocznym marketingiem, tamtych czasów nie mogą pamiętać i dlatego niechcący palnęli gafę. A serio - reklama w mojej opinii to jeden z poważnie ropiejących wrzodów współczesności; sprzedawanie Bożego Narodzenia bez Bożego Narodzenia także; Te wrzody, które powstają w miejscach przeznaczonych do siedzenia, przecinamy i po sprawie, z reklamą jest niestety gorzej....

Mariola Kruszewska pisze:Oglądając/słuchając reklam, można wywnioskować, że święta Bożego Narodzenia nie są na pamiątkę narodzenia Jezusa Chrystusa, tylko, no nie wiem - wycinki choinki(?), lądowania kosmitów(?).

No właśnie, a to takie proste i gołym okiem widać, że sprawy nader delikatne - że tak powiem zeszły na psy.
A kiedy się chwilę zastanowiłam, to pytam siebie - czy kiedykolwiek było inaczej?
Było na tyle inaczej, że w magazynach było mniej do pozbycia się i dlatego zaczynali później niż teraz, ale zawsze chodziło o to samo, na święta pójdzie wszystko, nawet najbardziej bublowaty bubel.

świeta to czas zakupów, szału w sklepach :(

tak to duży szał w sklepach ;/ale także czas z rodziną i prezenty :)