Strona 1 z 1

Dzień dobry, już wychodzę

: pt 05 lut, 2016
autor: elka
Powiało lodowatym dotykiem gorąca
w ogrodzie pełnym ciszy, krzykliwej krytyki.

Tam wiersze jak baranki do rzeźni trafiły,
żywcem umierając dla dobra poezji.

Więc rozbieraj do końca, ubierając w nicość,
niech się pali atrament w wyschniętej stalówce.

: pt 05 lut, 2016
autor: elka
Dziękuję wszystkim za ciepłe przyjęcie, szczególnie Tomaszowi.

Jestem zwykłą amatorką więc zupełnie tutaj nie pasuję. Nie lubię ingerencji w wiersze, uważam, że nie powinno się zmieniać myśli autora, nawet, gdy słowa w nie ubrane, nie budzą zachwytu.

Przepraszam, że wniosłam trochę zamieszania, życzę wszystkim tylko dobrych wierszy na najwyższym poziomie.

Pozdrawiam.elka.

: pt 05 lut, 2016
autor: firletka.
Też jestem amatorką i też nie pasuję. I co z tego? Ktoś nas krytykuje, poprawia tekst, a nawet przedstawia swoją wersję... Czytamy, zastanawiamy się, wkurzamy też, ale w gruncie rzeczy i tak zrobimy, tak jak chcemy, bo to nasze myśli i nikt nas przecież nie zmusi do zmian. Oddajemy wiersz do czytania, oceny i musimy się liczyć z różnym odbiorem, choć nieraz nam się to wcale a wcale nie podoba. Często też korzystamy z podpowiedzi i okazuje się, że wiersz zyskuje nawet w naszych oczach.
Niech się pali atrament, niech się wypisuje tysiące długopisów, niech się grzeje klawiatura i myśli w naszych głowach. Piszmy i nabierzmy dystansu do krytyki. Sobie też tego życzę :rozyczka: :rozyczka: :rozyczka:
Zamieszanie... Lubię :mrgreen:

: pt 05 lut, 2016
autor: Mariusz
To forum nauczyło mnie dystansu, nie do krytyki lecz do samego siebie.... i to, uważam za największy skarb. Szkoda, że chcesz odejść... Pamiętaj, piękno rodzi się w bólach. :rozyczka:

: pt 05 lut, 2016
autor: Tomasz Kowalczyk
Przenoszę dyskusję do stosownego subforum.

: pt 05 lut, 2016
autor: Irena
Przychodzimy, odchodzimy
leciuteńko na paluszkach
Szczotkujemy wycieramy
Buty nasze twarze nasze
Żeby śladów nie zostawić
Żeby śladów nie zostało
...pisał J. Jęczmyk a Z. Konieczny skomponował muzykę

Cenię ludzi, którzy przychodzą cicho...i tak samo odchodzą. Wtedy dostrzegam pustkę po nich, ale kiedy ktoś za wszelką cenę kręci młynka nie zachowując równowagi, to z ulgą przypatruję się odchodzącemu...czy aby nie zechce zawrócić.

Jestem tutaj prawie osiem lat, też miałam wzloty i upadki....zniechęcenia, ale dużo nauczyłam się od ludzi, którzy bezsprzecznie wiedzą o poezji więcej niż ja.
Chociaż mam tam jakieś osiągnięcia na ogólnopolskiej "niwie" ciągle się uczę. Przede wszystkim dystansu do swojego słowa i pokory.

Pozdrawiam

: pt 05 lut, 2016
autor: Tomasz Kowalczyk
Elka,

zrobiłaś parę awantur, pokrzyczałaś trochę. Czas na wnioski: Nigdzie nie zagrzejesz miejsca, jeżeli z miejsca będziesz przedstawiać się za co najmniej dobrą poetkę, a wyciągasz z szuflady wiersze bardzo kiepskiej jakości. Przekonaniem, że to Ty piszesz dobrze, cała reszta zaś to złośliwcy i grafomani krytykujący Cię przez zazdrość, wzbudzisz tylko śmieszność i politowanie. Znikniesz z Ogrodu tak, jak zniknęło dziesiątki użytkowników przekonanych o swoim talencie. Pozostali ci, którzy pracują nad sobą, uczą się, rozwijają.
Usłyszałaś kilka słów prawdy. Chcesz się pocieszyć, to przeczytaj swoje wiersze przyjaciołom nieznającym się na poezji. Na pewno Cię pochwalą.
Z mojej strony tyle. Dalsza dyskusja nie ma sensu. Próbowałem wcześniej, również na PW - jak wiesz, nic z tego nie wyszło poza obrażaniem mojej osoby.