Katechizm początkującego poety...?
Moderator: Tomasz Kowalczyk
[quote=""light""]mnie z kolei bawi Twój awatar, nie chcę jednak odbiegać od tematu. [/quote]
A jednak Cie cos bawi, to już postęp.
Ale teraz nieco powazniej.
Arti, że polemiście brakuje argumentów rozpoznaje bardzo bardzo łatwo się po tym, że w pewnym momencie miast na merituum sprawy zaczyna się koncentrować na osobie adwersarza, sądząc (jakże mylnie), że postponując "przeciwnika" zwiększa siłę własnego zdania.
Od pewnego czasu to właśnie robisz, stąd wniosek, że nie bardzo wiesz, czym argumentować.
Ale z wiekiem Ci to ( mam nadzieję) przejdzie. <img>
A jednak Cie cos bawi, to już postęp.
Ale teraz nieco powazniej.
Arti, że polemiście brakuje argumentów rozpoznaje bardzo bardzo łatwo się po tym, że w pewnym momencie miast na merituum sprawy zaczyna się koncentrować na osobie adwersarza, sądząc (jakże mylnie), że postponując "przeciwnika" zwiększa siłę własnego zdania.
Od pewnego czasu to właśnie robisz, stąd wniosek, że nie bardzo wiesz, czym argumentować.
Ale z wiekiem Ci to ( mam nadzieję) przejdzie. <img>
Ostatnio zmieniony ndz 26 gru, 2010 przez Dante, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli wiem, że nic nie wiem, to jednak coś wiem, a skoro wiem, to nie jest tak, że nic nie wiem.Więc w końcu sam już nie wiem ,czy wiem, że nie wiem, czy nie wiem, że wiem.
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Wiedzy Ci trochę brak. Balińskiego, Boy'a, Leśmiana, Rymkiewicza, Brandstaettera i wielu innych w lekturach nie ma, to i skreślać ich nie ma gdzie, a trzymają się i to mocno (nakłady 10 -25 tysięcy i częste wznowienia).
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Dante, Nathir napisał słusznie. Po co się wpierdalasz między wódkę a zakąskę?
i nie wygaduj już głupot, ok?
[size=99px][ Dodano: 2010-12-26, 18:50 ][/size]
Przeczytaj raz jeszcze całą tą dyskusjęArti, że polemiście brakuje argumentów rozpoznaje bardzo bardzo łatwo się po tym, że w pewnym momencie miast na merituum sprawy zaczyna się koncentrować na osobie adwersarza, sądząc (jakże mylnie), że postponując "przeciwnika" zwiększa siłę własnego zdania.Od pewnego czasu to właśnie robisz, stąd wniosek, że nie bardzo wiesz, czym argumentować
i nie wygaduj już głupot, ok?
[size=99px][ Dodano: 2010-12-26, 18:50 ][/size]
no proszę to już Rymkiewicz wrócił w Twoje łaski?Wiedzy Ci trochę brak. Balińskiego, Boy'a, Leśmiana, Rymkiewicza, Brandstaettera i wielu innych w lekturach nie ma, to i skreślać ich nie ma gdzie, a trzymają się i to mocno (nakłady 10 -25 tysięcy i częste wznowienia).
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
- NathirPasza
- Posty: 1303
- Rejestracja: wt 04 sie, 2009
- Lokalizacja: Miasto Doznań
- Kontakt:
Jeszcze raz to samo dam, bo chyba mnie pominęliście. Mam nadzieję, że zwykłe przeoczenie spowodowane nową stroną dyskusji.
Tak więc cytuję siebie:
[quote=""NathirPasza""]Poezja powinna sięgać dalej, niż Wy tego chcecie. Powinna być dla ludzi, także tych, którzy do tej pory jej nie chcieli, bo była pisana niezrozumianym językiem. Powinna być zaangażowana społecznie, otwarta na ulice, bo to ten świat się rozrasta. Wasz mały świat Wysokiej Poezji - jakiekolwiek macie powody aby ją tak określać - kurczy się coraz bardziej. Produkujecie, ale bezproduktywnie, bo bezproduktywnych autorów, którym wmawiacie, że rozwój prowadzi jedynie, poprzez Wasze dobre rady. Zrezygnowaliście z dbania o własny styl początkujących autorów, na rzecz poprawności literackiej i niejednokrotnie poprawności politycznej, nakazując im Tabu i zabraniając cieszyć się z wolności pisania poezji i nie tylko poezji.
To tak apropo dyskusji o poezji i jej przyszłości, która przerodziła się teraz w wojnę pokoleń.
Prawda jest taka, że poezja idzie w tym kierunku. Coraz bardziej to widać po początkujących poetach. Oni coraz mocniej chylą się ku słowu zrozumiałemu i trafiającemu do ich rówieśników (15 - 25 lat). Jeśli tego nie rozumiecie, to Wasza sprawa. Nawet to rozumiem, a przynajmniej mogę się postarać. Możecie uznawać to za trywializację poezji i słowa pisanego, ale ja uznaję to za rozwój. Poezja musi dorównać realiom świata. Jeśli tego nie zrobi, stanie się już całkowicie zapomniana...
Tyle z mojej strony.[/quote]
Tak więc cytuję siebie:
[quote=""NathirPasza""]Poezja powinna sięgać dalej, niż Wy tego chcecie. Powinna być dla ludzi, także tych, którzy do tej pory jej nie chcieli, bo była pisana niezrozumianym językiem. Powinna być zaangażowana społecznie, otwarta na ulice, bo to ten świat się rozrasta. Wasz mały świat Wysokiej Poezji - jakiekolwiek macie powody aby ją tak określać - kurczy się coraz bardziej. Produkujecie, ale bezproduktywnie, bo bezproduktywnych autorów, którym wmawiacie, że rozwój prowadzi jedynie, poprzez Wasze dobre rady. Zrezygnowaliście z dbania o własny styl początkujących autorów, na rzecz poprawności literackiej i niejednokrotnie poprawności politycznej, nakazując im Tabu i zabraniając cieszyć się z wolności pisania poezji i nie tylko poezji.
To tak apropo dyskusji o poezji i jej przyszłości, która przerodziła się teraz w wojnę pokoleń.
Prawda jest taka, że poezja idzie w tym kierunku. Coraz bardziej to widać po początkujących poetach. Oni coraz mocniej chylą się ku słowu zrozumiałemu i trafiającemu do ich rówieśników (15 - 25 lat). Jeśli tego nie rozumiecie, to Wasza sprawa. Nawet to rozumiem, a przynajmniej mogę się postarać. Możecie uznawać to za trywializację poezji i słowa pisanego, ale ja uznaję to za rozwój. Poezja musi dorównać realiom świata. Jeśli tego nie zrobi, stanie się już całkowicie zapomniana...
Tyle z mojej strony.[/quote]
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez NathirPasza, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegłem. Biegłem aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich żyłach począł płynąć kwas. A potem pobiegłem jeszcze trochę.
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
[quote=""NathirPasza""]Poezja powinna sięgać dalej, niż Wy tego chcecie. Powinna być dla ludzi, także tych, którzy do tej pory jej nie chcieli, bo była pisana niezrozumianym językiem. Powinna być zaangażowana społecznie, otwarta na ulice, bo to ten świat się rozrasta. Wasz mały świat Wysokiej Poezji - jakiekolwiek macie powody aby ją tak określać - kurczy się coraz bardziej.
[/quote]
Cały ten wstęp, to jak żywcem przepisany z Sokorskiego.
Na Zjeździe Literatów w początkach lat pięćdziesiątych. Warto powrócić i przeczytać.
Tymi słowami poeci zostali "przyuczeni" do jedynie słusznej wizji "socrealizmu" w poezji.
Pogratulować tylko pozostaje.
PS. Wieli posłuchało i zaangażowani społecznie pisali: Broniewski, Gałczyński (sporo), Lechoń, Peiper, Przyboś i wielu innych.
A co z powyższym?
[/quote]
Cały ten wstęp, to jak żywcem przepisany z Sokorskiego.
Na Zjeździe Literatów w początkach lat pięćdziesiątych. Warto powrócić i przeczytać.
Tymi słowami poeci zostali "przyuczeni" do jedynie słusznej wizji "socrealizmu" w poezji.
Pogratulować tylko pozostaje.
PS. Wieli posłuchało i zaangażowani społecznie pisali: Broniewski, Gałczyński (sporo), Lechoń, Peiper, Przyboś i wielu innych.
A co z powyższym?
Ostatnio zmieniony ndz 26 gru, 2010 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
- NathirPasza
- Posty: 1303
- Rejestracja: wt 04 sie, 2009
- Lokalizacja: Miasto Doznań
- Kontakt:
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Niechże sobie piszą jedni, piszą drudzy. Nie ma obowiązującego nurtu w poezji (jak i w innych dziedzinach sztuki) i bezsens całej dysputy polega na tym, że jedni chcą udowodnić (póki co, najbardziej sobie, bo świat o nich przecież jeszcze nie słyszał), że są na topie, piszą z tryndem poczuciem nowoczesności, a co nie mieści się w ich nurcie, to staroć, obrzydliwość prawie. [/quote]
Problem tym Janie Stanisławie, że tworzycie kółka wsparcia i poparcia. Ośmieszacie młodych autorów takimi właśni określeniami jakie serwujecie i robicie to zbiorowo. Kogo mam się więc czepiać? Kogoś u kogo dostrzegam potencjał, czy kogoś, kto nie chce zmian i dołuje każdego, kto się odważy po nie sięgnąć?
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Nikt, żadnemu poecie (i nie tylko) nie dał prawa oceny innej niż skromna, subiektywna, o reszcie zaś, wypowiedzą się czytelnicy.
Ci ostatni, póki chcą czytywać "starocie", bardziej od "nowoczesności, to oznacza, że i ten nurt istnieć ma prawo. [/quote]
Nikt nie zabronił Wam pisać w stylu, który także Was poprzedza często o stulecia. Boli nas to, że nie uznajecie (a nie uznajecie i nie masz co zaprzeczać, wystarczy Twoje pierdolenie o "poetach (i nie tylko)". I nie tylko? Sarkazm wymaga większego nakładu inteligencji Janie Stanisławie, inaczej staje się banałem) ludzi którzy chcą pisać inaczej, zasypując ich zbiorowo wciąż tymi samymi komentarzami negatywnymi, aż zmiękną, albo zmienią forum. Pogratulować otwartości, którą tak sobie łatwo przypisujesz?
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]"bolsze pierieżiwanije"[/quote]
No właśnie. Jak chcesz mi wmówić, że dbasz o dobro młodych poetów, skoro nikt Cię nie zrozumie. Radzieckiego nikt już się nie uczy! To nie te czasy! Po angielsku nie każdy potrafi, a ty mi serwujesz radziecki? Jak ty chcesz wpłynąć na młodych? Serwując im Plan Pięcioletni? <img>
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Więc niechaj sobie każdy pisze jak chce, jak lubi, staromodnie, nowomodnie, tylko niech nie wymaga czci i uwielbienia. To wykonają bez namowy czytelnicy. Jak zechcą przeczytać.
I to są wiążące oceny. Przynajmniej dla mnie.[/quote]
Trzymam za słowo... <img>
[size=99px][ Dodano: 2010-12-26, 19:39 ][/size]
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Tymi słowami poeci zostali "przyuczeni" do jedynie słusznej wizji "socrealizmu" w poezji. [/quote]
W przeciwieństwie do Ciebie, nie pamiętam tamtych czasów i nigdy nie uwierzyłem w Marksa i Lenina.
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Pogratulować tylko pozostaje. [/quote]
Dziękuję.
Problem tym Janie Stanisławie, że tworzycie kółka wsparcia i poparcia. Ośmieszacie młodych autorów takimi właśni określeniami jakie serwujecie i robicie to zbiorowo. Kogo mam się więc czepiać? Kogoś u kogo dostrzegam potencjał, czy kogoś, kto nie chce zmian i dołuje każdego, kto się odważy po nie sięgnąć?
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Nikt, żadnemu poecie (i nie tylko) nie dał prawa oceny innej niż skromna, subiektywna, o reszcie zaś, wypowiedzą się czytelnicy.
Ci ostatni, póki chcą czytywać "starocie", bardziej od "nowoczesności, to oznacza, że i ten nurt istnieć ma prawo. [/quote]
Nikt nie zabronił Wam pisać w stylu, który także Was poprzedza często o stulecia. Boli nas to, że nie uznajecie (a nie uznajecie i nie masz co zaprzeczać, wystarczy Twoje pierdolenie o "poetach (i nie tylko)". I nie tylko? Sarkazm wymaga większego nakładu inteligencji Janie Stanisławie, inaczej staje się banałem) ludzi którzy chcą pisać inaczej, zasypując ich zbiorowo wciąż tymi samymi komentarzami negatywnymi, aż zmiękną, albo zmienią forum. Pogratulować otwartości, którą tak sobie łatwo przypisujesz?
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]"bolsze pierieżiwanije"[/quote]
No właśnie. Jak chcesz mi wmówić, że dbasz o dobro młodych poetów, skoro nikt Cię nie zrozumie. Radzieckiego nikt już się nie uczy! To nie te czasy! Po angielsku nie każdy potrafi, a ty mi serwujesz radziecki? Jak ty chcesz wpłynąć na młodych? Serwując im Plan Pięcioletni? <img>
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Więc niechaj sobie każdy pisze jak chce, jak lubi, staromodnie, nowomodnie, tylko niech nie wymaga czci i uwielbienia. To wykonają bez namowy czytelnicy. Jak zechcą przeczytać.
I to są wiążące oceny. Przynajmniej dla mnie.[/quote]
Trzymam za słowo... <img>
[size=99px][ Dodano: 2010-12-26, 19:39 ][/size]
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Tymi słowami poeci zostali "przyuczeni" do jedynie słusznej wizji "socrealizmu" w poezji. [/quote]
W przeciwieństwie do Ciebie, nie pamiętam tamtych czasów i nigdy nie uwierzyłem w Marksa i Lenina.
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Pogratulować tylko pozostaje. [/quote]
Dziękuję.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez NathirPasza, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegłem. Biegłem aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich żyłach począł płynąć kwas. A potem pobiegłem jeszcze trochę.
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Rosyjski, nie radziecki. Nauka języków nie ma nic wspólnego z czasami. Nie rozumiem więc.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
- NathirPasza
- Posty: 1303
- Rejestracja: wt 04 sie, 2009
- Lokalizacja: Miasto Doznań
- Kontakt:
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Nie rozumiem więc.[/quote]
No właśnie. <img>
No właśnie. <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez NathirPasza, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegłem. Biegłem aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich żyłach począł płynąć kwas. A potem pobiegłem jeszcze trochę.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
[quote=""NathirPasza""]Twoje pierdolenie o "poetach (i nie tylko)". I nie tylko? Sarkazm wymaga większego nakładu inteligencji Janie Stanisławie,[/quote]Nathir i light, rynsztok i bagno językowe - nie będę tego tolerować. Albo będzie tu dyskusja merytoryczna, albo zacznę kasować tego typu posty i tego typu dyskutantów.
Ostatnio zmieniony ndz 26 gru, 2010 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
NathirPasza napisał/a:
Poezja powinna sięgać dalej, niż Wy tego chcecie. Powinna być dla ludzi, także tych, którzy do tej pory jej nie chcieli, bo była pisana niezrozumianym językiem. Powinna być zaangażowana społecznie, otwarta na ulice, bo to ten świat się rozrasta. Wasz mały świat Wysokiej Poezji - jakiekolwiek macie powody aby ją tak określać - kurczy się coraz bardziej.
Cały ten wstęp, to jak żywcem przepisany z Sokorskiego.
Na Zjeździe Literatów w początkach lat pięćdziesiątych. Warto powrócić i przeczytać.
Tymi słowami poeci zostali "przyuczeni" do jedynie słusznej wizji "socrealizmu" w poezji.
Pogratulować tylko pozostaje.
PS. Wieli posłuchało i zaangażowani społecznie pisali: Broniewski, Gałczyński (sporo), Lechoń, Peiper, Przyboś i wielu innych.
Poezja powinna sięgać dalej, niż Wy tego chcecie. Powinna być dla ludzi, także tych, którzy do tej pory jej nie chcieli, bo była pisana niezrozumianym językiem. Powinna być zaangażowana społecznie, otwarta na ulice, bo to ten świat się rozrasta. Wasz mały świat Wysokiej Poezji - jakiekolwiek macie powody aby ją tak określać - kurczy się coraz bardziej.
Cały ten wstęp, to jak żywcem przepisany z Sokorskiego.
Na Zjeździe Literatów w początkach lat pięćdziesiątych. Warto powrócić i przeczytać.
Tymi słowami poeci zostali "przyuczeni" do jedynie słusznej wizji "socrealizmu" w poezji.
Pogratulować tylko pozostaje.
PS. Wieli posłuchało i zaangażowani społecznie pisali: Broniewski, Gałczyński (sporo), Lechoń, Peiper, Przyboś i wielu innych.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
zacznij od dyskutantów, skoro znów coś Ci nie na rękę. (nie widzę bym w tej dyskusji kogokolwiek obraził).Nathir i light, rynsztok i bagno językowe - nie będę tego tolerować. Albo będzie tu dyskusja merytoryczna, albo zacznę kasować tego typu posty i tego typu dyskutantów.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Nie podoba mi się Twój ton i Twoje słownictwo.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
ale za to podoba Ci się ton choćby Skarania Boskiego, tak?
Emde, określ to Forum czy da się na nim rozmawiać czy nie.
Emde, określ to Forum czy da się na nim rozmawiać czy nie.
Ostatnio zmieniony ndz 26 gru, 2010 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
To inny rozdział i nie dotyczy tej dyskusji.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
proponuję otworzyć nowy wątek.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.