Forum literackie Ogród Ciszy

Teraz będę się chwalił:

Ukazał się kolejny tomik moich wierszy (piąty) pt: "Scalam się i rozpadam"

Wydany został przez wydawnictwo "Pisarze.pl", a rękę do tego przyłożyli:
opracowanie graficzne i redakcyjne - Filip Wrocławski
korekta - Maria Świtulska
Wstępem raczył był obdarzyć - Andrzej Walter.

Tomik ozdobiony został grafikami : Juste de Juste, Carl Wilhelm Kolbe, Charles Meryon, Giowanni Battista Pirandesi, George Stubs, Jan Cornelisz Vermeyen, Thomas Willis i jeden autor nieznany (wszyscy z domeny publicznej)

Książka (jakby to kogoś interesowało) jest do nabycia: albo poprzez witrynę "Pisarze.pl", albo u Autora za pośrednictwem wiadomości prywatnych.

Książka wydana została w dwu wersjach:
a) w oprawie miękkiej
b) w oprawie twardej , szyta.

Janie,
dwie wersje tomiku to już rozpusta.

Rozpusta, nie rozpusta - ale warto. Bowiem jeśli się pisze, to nie tylko po to, by podglądacze
mieli zawsze świeży materiał do swoich tworów.
Gratuluję i życzę = oby jak najdłużej trwała passa sukcesów i obecność weny.

Ostatnio rzadziej wstawiam wiersze na "Ogród Ciszy". A to dlatego, aby się nie "przejadły" przed drukiem.
Tak więc, ostatni tomik, to około 80% wierszy nieznanych, niepublikowanych.

To może kogoś zaciekawić.

Tomku. Wydawca mnie jakoś namówił...

Mario. Dziękuję serdecznie.

.

Moje gratulacje Panie Administratorze,niebawem będę w kraju,zaopatrzę się w te nowe!,natomiast na internecie odnalazłam chyba wszystkien,nawet diabeł by nie dotarł ...oj,ciekawa Rachelka nowego,ciekawa...Pozdrawiam.

Rachel-Raes!! Cieszy mnie Twoja dociekliwość, ale nieśmiało przypomnę, że nie trzeba po internecie się "uganiać.
Tu, na tym forum, w dziale tomików poetyckich, jest moich wierszy ponad czterysta...

Jakby kogoś to jeszcze interesowało interesowało:

Mój najnowszy tomik "Scalam się i rozpadam" - wersja w miękkiej okładce - 18,00 + 6,00 (koszta wysyłki) = 24,00 zł
wersja w twardej oprawie - 25,00 + 6,00 (koszta wysyłki) = 31 zł.

Tylko spokojnie, nie tłoczyć się.
Dla wszystkich chętnych - starczy.