Krakowska Majówka
Moderator: Tomasz Kowalczyk
[quote=""emde""]No to rzucam konkretem - 27-28 czerwca. Kazimierz? Dziura przereklamowana przy pomocy zblazowanych warszawiaków, ale rzekłam - wszystko mi jedno. Podobnie jak sahara bee na muzea, za gadaniem jestem.[/quote]
Podpisuję się pod propozycją Marioli.
Podpisuję się pod propozycją Marioli.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Trudno, w takim terminie nie dam rady - 16 godzin jazdy w jedna stronę <img> . Przyjechałabym tylko się przywitać. Wy macie blisko. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Sosna, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak można na małych piórach latać tak bardzo wysoko?
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Myślę, że z racji dogodności dojazdu Kraków lepszy. I więcej miejsca.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
jak kazimierz to uściskajcie ode mnie wszystkich :hejka: :hejka:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Sosenko, Tobi - a gdyby jednak wrócić do pierwotnej, krakowskiej koncepcji? Chyba jednak przy tym mieście pozostańmy...
Pozdrawiam
Tomek
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Myślę sobie tak - autochton rezerwuje stolik w rozpoznanej knajpce. Zjeżdżamy się tam, zjadamy i wypijamy cobądzia, potem idziemy/jedziemy na miejsce zakwaterowania. Najlepszy byłby prywatny pensjonat z kawałkiem ogródka i całą większą salą typu świetlica. Pensjonat tez nam rezerwuje ów nieszczęśnik-autochton (chyba że na chybił-trafił i ryzyko ktoś inny). Jeśli będzie pogoda, poszlibyśmy na łazęgę po mieście i po naturze w grupie/grupach/podgrupkach. Ewentualnie po drodze zakupili produkty na grilla/ognisko. Wieczorem posiedzielibyśmy z czym kto ma - gitarą, harmonijką, wierszami, płytami, świecami, zdjęciami itp. Wtedy na pewno udałby się pomysł z zabawą zaproponowaną przez skaranie. I z innymi zabawami.
Dobrze byłoby, gdyby można było zamówić w pensjonacie śniadanie. Kawę, kawusię, kawunię.
Chyba że nieszczęśnik-autochton ma taki obszerny pokój, że może nas ułożyć pokotem w śpiworach na podłodze.
Dobrze byłoby, gdyby można było zamówić w pensjonacie śniadanie. Kawę, kawusię, kawunię.
Chyba że nieszczęśnik-autochton ma taki obszerny pokój, że może nas ułożyć pokotem w śpiworach na podłodze.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
To jest jakiś pomysł Mariolko.
Nieszczęsny autochton musi sobie tylko znaleźć pomocnika, bądź pomocników zaprzyjaźnionych i koniecznie autochtonów vel tubylców..bo z racji posiadania diabląt w rodzinie czasowo i organizacyjnie przedmiotowy zapraszacz jest ograniczony.
Ale do tego tanga trzeba wiedzieć:
1. ile osób
2. zmotoryzowani (+-) - na wypadek wypadu za miasto np.na Bielany.
3. z jakimi finansami nalezy się liczyć w kwestii rezerwacji noclegów
4. jakie standardy lokalowe urządzają szanowne grono-hotel, motel, pensjonat, schronisko młodzieżowe
5. termin - rozumiem maj-czerwiec chyba że jest jakaś inna propozycja.
autochton w kozaczkach
Ewa
Nieszczęsny autochton musi sobie tylko znaleźć pomocnika, bądź pomocników zaprzyjaźnionych i koniecznie autochtonów vel tubylców..bo z racji posiadania diabląt w rodzinie czasowo i organizacyjnie przedmiotowy zapraszacz jest ograniczony.
Ale do tego tanga trzeba wiedzieć:
1. ile osób
2. zmotoryzowani (+-) - na wypadek wypadu za miasto np.na Bielany.
3. z jakimi finansami nalezy się liczyć w kwestii rezerwacji noclegów
4. jakie standardy lokalowe urządzają szanowne grono-hotel, motel, pensjonat, schronisko młodzieżowe
5. termin - rozumiem maj-czerwiec chyba że jest jakaś inna propozycja.
autochton w kozaczkach
Ewa
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Pomysł rzuciłam. Termin też. Co na to zlotnicy? Ktooooo z Krakooooowaaaaaa? Lub okolic? Kto pomoże? Kto zna jakieś spanko?
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
wstępnie robię rozeznanie..dam znać..są dwie ciekawe opcje, czekam na info od Dantego..wszak to tez Krakus.
Ewa
Ewa
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
Podpatruję sobie te propozycje - całkiem smaczniutkie... <img>
Co do wsparć , o ile wiem to również BeZet i J. Sojan są Krakusami o kreatywnych umysłach ....zdaje mi się że gdzieś tu przewinęli się w jakimś momencie ... może byliby również jakimś wsparciem dla Słusznej Akcji ... <img>
Co do wsparć , o ile wiem to również BeZet i J. Sojan są Krakusami o kreatywnych umysłach ....zdaje mi się że gdzieś tu przewinęli się w jakimś momencie ... może byliby również jakimś wsparciem dla Słusznej Akcji ... <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Panterka, łącznie zmieniany 1 raz.
największym grzechem jest grzech miłości- jest tak wielki, że trzeba aż dwojga, aby go popełnić.
Tristian Bernard
Tristian Bernard
Panterko
owszem z nimi też będę w kontakcie.
autochton w kozaczkach
Ewa
owszem z nimi też będę w kontakcie.
autochton w kozaczkach
Ewa
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
Myślę, że nie powinniśmy obarczać nikogo naszym spotkaniem, kto sam nie wyrazi nań ochoty. Bezeta chciałbym zaprosić, ale nie zawracać głowy przygotowaniami. Jacek Sojan nie zarejestrował się u nas, co nie stanowi przecież żadnej przeszkody w wystosowaniu zaproszenia. Ale niech przygotowaniami zajmą się ochotnicy.
Pozdrawiam
Tomek
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Tomku..
jak już ustalimy termin to wtedy myślę że będzie odpowiedni moment
byś wystąpił jako gospodarz portalu z zaproszeniem.
autochton w kozaczkach
Ewa
[size=99px][ Dodano: 2009-02-12, 17:15 ][/size]
Z przykrością zawiadamiam że zmuszona jestem do wycofania się z pomysłu
na organizację zlotu w Krakowie. Niestety nie jestem w stanie przeskoczyć stwierdzonego odgórnie "braku czasu dla dzieci". Przyznaję że bardzo chcialam.
przepraszam za rozbudzone nadzieje
C.
jak już ustalimy termin to wtedy myślę że będzie odpowiedni moment
byś wystąpił jako gospodarz portalu z zaproszeniem.
autochton w kozaczkach
Ewa
[size=99px][ Dodano: 2009-02-12, 17:15 ][/size]
Z przykrością zawiadamiam że zmuszona jestem do wycofania się z pomysłu
na organizację zlotu w Krakowie. Niestety nie jestem w stanie przeskoczyć stwierdzonego odgórnie "braku czasu dla dzieci". Przyznaję że bardzo chcialam.
przepraszam za rozbudzone nadzieje
C.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
[quote=""skaranie boskie""]Emde, oddaję swój głos na tak!
Dostosuję się do miejsca i czasu!
Może by tak ktoś jeszcze ... Przecież sam nie będę się po Krakowie, tudzież innym pięknym mieście włóczył... <img>[/quote]
no to ja się do cię i już nas będzie dwóch
Dostosuję się do miejsca i czasu!
Może by tak ktoś jeszcze ... Przecież sam nie będę się po Krakowie, tudzież innym pięknym mieście włóczył... <img>[/quote]
no to ja się do cię i już nas będzie dwóch
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mirek, łącznie zmieniany 1 raz.
zajrzyj pod podszewkę świata a dostrzeżesz kolory
czas to pieniądz
nie mam czasu
czas to pieniądz
nie mam czasu
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
[quote=""Mirek""]no to ja się do cię i już nas będzie dwóch[/quote]Troje. Pod warunkiem, że nie będzie to ani weekend majowy, ani bożocielny.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde