Roman Honet "życie. życie"
Moderator: Tomasz Kowalczyk
życie. życie
jeżeli suknia, musi być najdroższa,
jak dla umarłej albo panny młodej.
jeżeli kula, niechaj się roztrzaska, niech
odda tamten księżyc, który był jak ekran,
wakacje i monety ? miliony sztuk.
życie. życie. chciałbym mieć ciche jak zbiegły esesman
i umrzeć nagle w porze miodobrania,
oczu przymkniętych w szepcie:
nie obawiaj się. nic nie było przez ciebie
oprócz zapomnienia, kobiet przypadkiem
gościnnych w szaleństwie ? wnętrzu
tej pięknej pustki, która ci zabrano
jeżeli to możliwe,
nie bój się przemiany
jeżeli suknia, musi być najdroższa,
jak dla umarłej albo panny młodej.
jeżeli kula, niechaj się roztrzaska, niech
odda tamten księżyc, który był jak ekran,
wakacje i monety ? miliony sztuk.
życie. życie. chciałbym mieć ciche jak zbiegły esesman
i umrzeć nagle w porze miodobrania,
oczu przymkniętych w szepcie:
nie obawiaj się. nic nie było przez ciebie
oprócz zapomnienia, kobiet przypadkiem
gościnnych w szaleństwie ? wnętrzu
tej pięknej pustki, która ci zabrano
jeżeli to możliwe,
nie bój się przemiany
aż po ostatnie słowo, aż po myśl ostatnią...
Życie... wciąż zmienne i hałaśliwe, choć nie wiem, jak bardzo byśmy chcieli, by było ciche... A jeśli chodzi o 'kobiety przypadkiem gościnne w szaleństwie', to nawet kilka znam <img> Dające do myślenia <img>
"Odbieramy wrażenia rzeczy coraz to różne, wedle tego, jacy w danej chwili jesteśmy i co nam się zdaje"
(Montaigne)
(Montaigne)