Strona 1 z 1

Adam Zagajewski - Wczesne godziny

: pt 18 lut, 2011
autor: telfor
Wczesne godziny

Wczesne godziny przedpołudnia; jeszcze nie piszesz
(nie próbujesz pisać, raczej), tylko leniwie czytasz.
Wszystko jest nieruchome, spokojne, pełne, tak
jakby to był prezent ofiarowany przez muzę powolności,
jak dawniej, w dzieciństwie, na wakacjach, kiedy długo
studiowało się kolorową mapę przed wycieczką, mapę,
która obiecywała tak wiele, głębokie stawy w lesie
jak świecące oczy motyli, górskie łąki tonące w ostrej trawie;
albo moment przed zaśnięciem, kiedy jeszcze nie ma snów,
ale już wyczuwa się ich nadchodzenie z różnych stron świata,
ich marsz, pielgrzymkę, ich czuwanie przy łożu chorego
(chorego na jawę), i ożywienie wśród średniowiecznych figur
skurczonych w wiecznym bezruchu nad katedrą;
wczesne godziny przedpołudnia, cisza
- jeszcze nie piszesz,
jeszcze rozumiesz tak wiele.
Zbliża się radość.


Adam Zagajewski

Adam Zagajewski - Jak kończą klowni

: sob 02 kwie, 2011
autor: telfor
Jak kończą klowni

Stary klown rozdaje na dworcu ulotki informujące
o przedstawieniu wędrownego cyrku. Niewątpliwie,
tak kończą klowni - zastępując automat (lub dziecko).
Obserwuję go uważnie: chcę wiedzieć, jak kończą klowni.

Pełna uroku równowaga pomiędzy melancholią
i dzikim, zaraźliwym śmiechem powoli znika;
z każdym rokiem pogłębia się pewna bruzda w policzkach,
aż zostaje tylko rozpacz nazbyt grubego nosa

i niezgrabne ruchy starca, które już nie są parodią
zdrowej i bezmyślnej ludzkości, tylko pamfletem,
oskarżającym niedoskonałą budowę ciała, pomyłkę
architekta. Zostaje światło wielkiego czoła, lampa

zbyt białej cery (tym razem bez pudru), zbyt wąskie wargi
i oczy, z których patrzy już ktoś obcy, z których wygląda
zimno ktoś, kto byłby może następnym lokatorem twarzy -
gdyby się tylko udało przedłużyć wynajem tego smutku.

Tak kończą klowni - gdy wielka obojętność świata
wdziera się w nas, wchodzi w nas gorzko, jak ołów w usta.


Adam Zagajewski

Re: Adam Zagajewski - Jak kończą klowni

: ndz 03 kwie, 2011
autor: Mariola Kruszewska
Adam Zagajewski
Cyrk

Zobacz, twoje pragnienie zawisło na trapezie.
Klown jest także tobą i oswojony tygrys,
który prosi o litość, kogoś ci przypomina.
Nawet tandetna muzyka
podoba ci się; zdaje się,
że zaczynasz się godzić
ze swoją epoką (skoro wszyscy,
dlaczego nie ja? - mówisz).
Czemu jednak namiot cyrku
wzniesiono na dawnym cmentarzu?

Re: Adam Zagajewski - Jak kończą klowni

: pn 04 kwie, 2011
autor: telfor
klaun Pepe



drogi Pepe: mam nadzieję, że istnieje niebo dla klaunów i że właśnie do niego trafiłeś
to nie wielebny Miguel, ale ty byłeś najbardziej lubiany przez dzieci z miasteczka
pamiętam, jak w czasie sjesty przechadzałeś się umarłymi uliczkami Kukuty
pomimo skwaru dziewczynki wybiegały z domów i prosiły o skecz:
trzy czerwone piłeczki wkładane do kieszeni bufiastych spodni
a po chwili trzy czerwone piłeczki wyjmowane z ust małpki Carmen
od dawna nie jestem dzieckiem, ale twoje sztuczki wzruszały mnie do łez
wybacz, że zastrzeliłem cię podczas jednego z występów
lecz pewnego dnia usłyszałem, jak rozmawiasz z burmistrzem
naśmiewając się z mojego ogromnego wzrostu i pokracznego chodu


Grzegorz Kwiatkowski

Adam Zagajewski - Nie myślał o estetyce

: wt 31 maja, 2011
autor: telfor
Nie myślał o estetyce


Kiedy w latach 80. ojciec przepisywał
dla znajomych mój wiersz Jechać do Lwowa
(opowiedział mi o tym dużo, dużo później,
trochę zakłopotany) nie myślał chyba o estetyce,
o metaforach, sylabach, o głębszym znaczeniu,
tylko o mieście, które kochał i stracił, o mieście,
gdzie zostały zatrzymane, jak zakładnicy,
jego młodość, jego olśnienia, spotkania ze światem,
i zapewne uderzał w klawisze swej starej, wiernej
maszyny do pisania z taką siłą, że gdybyśmy
lepiej znali prawa zachowania energii,
potrafilibyśmy może na tej podstawie
odtworzyć przynajmniej jedną ulicę
jego pierwszego zachwytu.



Adam Zagajewski

Re: Adam Zagajewski - Nie myślał o estetyce

: śr 01 cze, 2011
autor: Mariola Kruszewska
Wiersz...? <img>

Re: Adam Zagajewski - Nie myślał o estetyce

: pt 03 cze, 2011
autor: telfor
[quote=""emde""]Wiersz...? <img>[/quote]
według definicji że wszystko co ma ma równe z lewej a poszarpane z prawej jest wierszem - to z cała pewnością <img>
a tak serio, jest to jeden z moich ulubionych Zagajewskiego. tak mi się wydaję, że autor oprócz obrazka wzruszonego ojca chciał nam powiedzieć coś więcej. bo czymże jest nawet najbardziej wyszukana metafora jeśli nie wzbudza w nas żadnych emocji, wzruszeń, wobec prostych słów które potrafią poruszyć, do głębi, do łez.
ten wiersz mógłby być dobrym punktem wyjścia w dyskusji: ile formy a ile treści? co decyduje, że w słowach odnajdujemy poezję?

: pn 11 cze, 2012
autor: Mariola Kruszewska
Adam Zagajewski

List od czytelnika



Za dużo o śmierci,
o cieniach.
Napisz o życiu,
o zwykłym dniu,
o pragnieniu ładu.

Dzwonek szkolny
może być wzorem
umiarkowania,
nawet erudycji.

Za dużo śmierci,
zbyt wiele
czarnego olśnienia.

Zobacz, narody stłoczone
na ciasnych stadionach
śpiewają hymny nienawiści.

Za dużo muzyki
za mało zgody, spokoju,
rozumu.

Napisz o chwilach, kiedy kładki przyjaźni
zdają się trwalsze
niż rozpacz.

Napisz o miłości,
o długich wieczorach,
o poranku,
o drzewach,
o nieskończonej cierpliwości

: sob 23 cze, 2012
autor: Bożena
piekny i wiele racji w wierszu- pozdrawiam :rozyczka:

: wt 03 lip, 2012
autor: Mariola Kruszewska
Bożena pisze:piekny i wiele racji w wierszu
A którym?

: wt 03 lip, 2012
autor: Bożena
Mariolu- obydwa :-)