Strona 2 z 3

: ndz 08 gru, 2013
autor: Lidia
Dziwne, ale ja tę krew widziałam na palcach premiera, kiedy wycierał sobie nos chusteczką.
Wmawianie komuś, że ten ktoś chce z kogoś zrobić nierozgarniętego uznaję za wielce niestosowne :zniesmaczony: natomiast ten, kto wówczas podobne zjawisko dopatrzył, mógł ewentualnie cierpieć na wadę wzroku :?
Zresztą na samym początku, gdy wiersz J.M.Rymkiewicza tu umieściłam, to wyraźnie zastrzegłam:

"Odwarstwiam – jak łuski – przesłanie o politycznym charakterze. Mnie interesuje wyłącznie literacka wartość samego wiersza. Bo o historii to już wypowie się Historia, którą nam zaoferuje przyszłość."

Bądźmy przeto konsekwentni, Adminie i nie doszukujmy się kolejnych den nawet, gdyby one rzeczywiście były, jakkolwiek - w moim skromnym przypadku - ich nie ma :roll:

: pn 09 gru, 2013
autor: mundekwawa
Lidia pisze:Dziwne, ale ja tę krew widziałam na palcach premiera

Ten np. fragment dzieła
Lidia pisze:Krew (...)
Na białych rękawiczkach Tuska.
ja odczytuję to tak: premier w białych rękawiczkach rozprawił się z tymi ludźmi. Jadnakowoż największy wieszcz naszych czasów niejaki pan Jarosław Marek nie dał się zwieść i przejrzał nędzne knowania rządzących.

jeśli znowu złamałem punkt regulaminu to oczywiście proszę o usunięcie wszystkiego. :rozyczka:

: pn 09 gru, 2013
autor: Lidia
Byłabym "za" usunięciem tego wpisu, który mija się z celem założenia niniejszego wątku: polityka na bok, nas wyłącznie interesuje artystyczno- poznawcza wartość liryku. A pole do interpretacji sięga po horyzont...

[ Dodano: Pon 09 Gru, 2013 ]
Glosa:
I Lidia wcale nie napisała:

"Krew (...)
na białych rękawiczkach Tuska."

bo nie Lidia jest autorką wklejonego wiersza, a to zasadnicza, jeśli nie diametralna, różnica.

: pn 09 gru, 2013
autor: mundekwawa
Lidia pisze:Byłabym "za" usunięciem tego wpisu
Ja poszedłbym dalej i byłbym za usunięciem całości. wierszyk ten wydała Gazeta Polska i tyle. No może jeszcze ktoś wyrecytuje go w Radiu Maryja i Telewizji Trwam, czyli jedynych niezależnych, wolnych i czysto polskich mediach.

: pn 09 gru, 2013
autor: Gloinnen
mundekwawa pisze:Ja poszedłbym dalej i byłbym za usunięciem całości. wierszyk ten wydała Gazeta Polska i tyle. No może jeszcze ktoś wyrecytuje go w Radiu Maryja i Telewizji Trwam, czyli jedynych niezależnych, wolnych i czysto polskich mediach.
Wskaż może, proszę, inne niezależne, wolne i czysto polskie media.
A może te pojęcia są już na indeksie?
Mainstream rulez!

: wt 10 gru, 2013
autor: mundekwawa
Gloinnen pisze:
mundekwawa pisze:Ja poszedłbym dalej i byłbym za usunięciem całości. wierszyk ten wydała Gazeta Polska i tyle. No może jeszcze ktoś wyrecytuje go w Radiu Maryja i Telewizji Trwam, czyli jedynych niezależnych, wolnych i czysto polskich mediach.
Wskaż może, proszę, inne niezależne, wolne i czysto polskie media.
A może te pojęcia są już na indeksie?
Mainstream rulez!
oczywiście nie ma. wszystkie są zakłamane. Jednakowoż nie krzyczą we wszystkich kierunkach, że tylko my jesteśmy światłem, drogą i prawdą. Tylko my jesteśmy prawdziwymi Polakami

Ja osobiście na równi cierpię trwam polsatów tefałenów i resztę medialnej bandy. wszyscy są siebie warci.

: wt 10 gru, 2013
autor: Lidia
Może wszyscy ci, którzy tak zawzięcie ujadają na wiersz J.M.Rymkiewicza uprzednio zajrzą do jakiegokolwiek "Słownika terminów literackich" i poczytają sobie na temat "literatury / poezji politycznej"?
Niebawem wkleję inny, nie mniej "judzący" wiersz Czesława Miłosza "Ty, który skrzywdziłeś człowieka prostego..." którego strofy wyryte na pomniku Poległych Stoczniowców w chwili obecnej wręcz zakrawają na kpinę. Jak szyderstwem jest składanie pod tymże Monumentem kwiatów przez rozmaitych sytych, nadętych, ładowanych itp. "autorytety" uwłaszczone na ludzkiej, z naiwnością połączonej, biedzie.
Ostrożnie z interpretacją takiego bądź innego poetyckiego przesłania. Literatura jest literaturą; utwór o politycznym wydźwięku zazwyczaj dyktowany "potrzebą chwili", po czym czasy przemijają a wiersze zostają.

: wt 10 gru, 2013
autor: Jan Stanisław Kiczor
Różnica kolosalna
bo wiersz Miłosza jest ponadczasowy, nie operuje nazwiskami, można jednako odczytywać go w Bamako, Polsce, Rosji czy Chinach.
To jest mistrzostwo.
Wiersz Rymkiewicza w tym rozumieniu ponadczasowy nie jest, a raczej adresowany do konkretnego odbiorcy tu i teraz.
Może wszyscy ci, którzy tak zawzięcie ujadają na wiersz J.M.Rymkiewicza
Za ten zwrot, Rymkiewicz byłby dumny. Dobra szkoła.

Nie zgadzać się, mieć inne zdanie - to ujadanie.

Moje gratulacje.

Pozdrawiam.

.

: wt 10 gru, 2013
autor: Lidia
Adminie, znowu czytasz tylko to, co chcesz przeczytać!!! :-\
Nie wiedziałam, że Jan Stanisław Kiczor zalicza się do "wszystkich" :roll:
Bo i poezją polityczną najpierw był Mazurek Dąbrowskiego, zaczynający się od słów:
"Jeszcze Polska nie umarła póki my żyjemy...", a w dalszych zwrotkach : "...dał nam przykład Bonaparte [uwaga: nazwisko!] jak zwyciężać mamy...".
Na pewno triada zaborców uznała go już nie tyle za "judzący", co wręcz wywrotowy i podlegający strasznej karze :roll:
Tusk miał pecha, że katastrofa smoleńska wydarzyła się za jego rządów; Tusk miał katar i nie wiem, czy wtedy założył białe rękawiczki, w każdym razie krew z zatkanego nosa kapała mu w momencie, gdy na lotnisku uśmiechał się [po swojemu] do równie sardonicznie rozradowanego marszałka Komorowskiego.
Na koniec powrócę do mojej interpretacji na temat symbolu krwi, z którą to interpretacją jakoby "przesadziłam".
Jest taka rozprawa autorstwa Jean-Paul Roux zatytułowana "Krew - mity - symbole", z której to zaczerpnęłam swoje wyjaśnienia odnośnie przesłania wiersza Rymkiewicza. Na temat ST dyskutować nie będziemy, gdyż nie wiem czy JSt.Kiczor licencjat biblijny posiada?
Pozdrawiam z niejaką urazą oraz obrazą :| :rozyczka: za dopisywanie mi czegoś. co intencją moją nie było!
Powtarzam: politykę od razu odłożyłam na bok, więc nie moja wina, że niemal natychmiast tę politykę wywleczono za uszy niczym królika z dziurawego cylindra.

: wt 10 gru, 2013
autor: Gloinnen
Janie, żyjemy tu i teraz. I to właśnie owo "tu i teraz" boli. Przynajmniej niektórych.

: wt 10 gru, 2013
autor: Jan Stanisław Kiczor
Gloinnen pisze:I to właśnie owo "tu i teraz" boli. Przynajmniej niektórych.
Każdego coś w "tu i teraz" boli.

Problem w tym, że wielu uważa, iż tylko to co ich "boli" jest bólem prawdziwym i wartościowym.

Inne "bóle" to pewnie hipochondria.

Pozdrawiam.

.

: wt 10 gru, 2013
autor: Gloinnen
Najgorzej, gdy oficjalnie ból jest zakazany.

: wt 10 gru, 2013
autor: Jan Stanisław Kiczor
Gloinnen pisze:Najgorzej, gdy oficjalnie ból jest zakazany.
A jednak możemy mówić co chcemy i jak chcemy i nikt z tego powodu, drzwi naszego domu o czwartej, piątej rano nie wywala.

Żeby coś o wolnościach mówić, należałoby nie z książek, a z autopsji znać temat, gdy nawet za błahy dowcip (a bywało, choćby w latach pięćdziesiątych), drzwi z futryn wylatywały a "pacjenta" (jak dobrze poszło) po kilku latach udawało się zlokalizować - gdzie siedzi. I wtedy ból był zakazany. Oficjalnie.

A teraz? Nie rozśmieszajcie mnie.

Tyle, że ja mam skalę porównawczą.
Wam, wydaje się, że ją macie.

.

: wt 10 gru, 2013
autor: Gloinnen
Uwierz mi, Janie, że są tacy, którzy bardzo by chcieli, aby te czasy wróciły.
Jestem ostrożna w formułowaniu teorii spiskowych, ale wiersz Rymkiewicza jednak daje do myślenia. Probierzem każdego tekstu o charakterze politycznym jest ilość nożyc, które odezwą się na stole.

: wt 10 gru, 2013
autor: mundekwawa
Gloinnen pisze:Uwierz mi, Janie, że są tacy, którzy bardzo by chcieli, aby te czasy wróciły.
Jestem ostrożna w formułowaniu teorii spiskowych, ale wiersz Rymkiewicza jednak daje do myślenia. Probierzem każdego tekstu o charakterze politycznym jest ilość nożyc, które odezwą się na stole.
Podobnie jak ongiś, gdy jakiejś galerii zarządzanej przez niejaką Rosenbaum, czy Rosengolgold, wystawiono dzieło przedstawiające papieża przywalonego meteorytem. Odezwało się wówczas tyle nożyc, że wygląda na to, iż było to największedzieło współczenej sztuki.