Strona 1 z 1

W obronie wiersza - Antoni Słonimski

: pn 04 lip, 2016
autor: Jan Stanisław Kiczor
W OBRONIE WIERSZA

Gdy modny bełkot snobistycznej blagi
Krytyk zaciemnia kadzidlanym dymem,
Doszło do tego, ze aktem odwagi
Jest wiersz napisać z rytmem, sensem, rymem.

Kogo młodzieńcza oślepiła pycha,
Prostotę gotów uznać za prostactwo,
Widząc tasiemce słów - liter robactwo,
Widząc tasiemce słów - czytelnik wzdycha.

Mój przyjacielu, nie wstydź się, nie rumień.
Bo to są słowa, które bałamucą.
Nigdy się twojej pamięci nie wrócą
Ani nie trafią do serc ani sumień.

Tacy są trudni chłopcy nasi, twardzi,
Patos i liryzm taki wstręt w nich budzi,
Tak jeden z drugim światem awangardzi,
Że wiersze pisze jakby pluł na ludzi.

I cóż, że biedne słowa wypokraczy
I wtłoczy w szereg dziwacznych skojarzeń?
Wiersz, kiedy nie jest pokarmem dla marzeń,
Gdy nie jest skargą, buntem - nic nie znaczy.

.

: śr 13 lip, 2016
autor: biedronka basia
:rozyczka: :-D

Dziękuję Ci, Janie Stanisławie za ten wpis.
Oczywiście nie znałam wiersza.

Dla mnie to kolejna zachąta do "trzymnia kursu na trdycję", naturalnie z uwzględnieniem współczesnego języka.

: śr 08 sie, 2018
autor: perełka
:rozyczka: :rozyczka: :rozyczka: dokładnie :-D

: wt 22 paź, 2019
autor: Maria
a dla mnie wprost zbawienne są te strofy

DZIĘKUJĘ JANIE