Mistrzyni
: sob 22 cze, 2019
cóż ci mogę obiecać ciepły powiew wiosny
niepewność powtykaną w bukieciki czasu
kruchość lodu na rzece smak igiełek sosny
błysk uczucia jak promyk pośród gęstwin lasu
ofiaruję ci słowa którymi jak dłutem
może zdołam wyciosać nasze przywiązanie
dodam jeszcze niepewność i serce rozprute
lecz jak nowe bo dratwą dni pocerowane
ty obiecaj mi światło gdy zginę w ciemności
że odnajdziesz gdy zniknę poznając po krokach
że schowasz w swych dłoniach gdy smutek zagości
jeszcze to że pierwszy wyznasz że mnie kochasz
niepewność powtykaną w bukieciki czasu
kruchość lodu na rzece smak igiełek sosny
błysk uczucia jak promyk pośród gęstwin lasu
ofiaruję ci słowa którymi jak dłutem
może zdołam wyciosać nasze przywiązanie
dodam jeszcze niepewność i serce rozprute
lecz jak nowe bo dratwą dni pocerowane
ty obiecaj mi światło gdy zginę w ciemności
że odnajdziesz gdy zniknę poznając po krokach
że schowasz w swych dłoniach gdy smutek zagości
jeszcze to że pierwszy wyznasz że mnie kochasz