Anna Solidarność
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Zygmunt Jan Prusiński
NIOSĄ NAM PTAKI NADZIEJĘ
Pamięci Anny Walentynowicz
Posłuszny jestem,
wedle upadającej szyszki.
Wchodzę w głąb lasu,
ktoś do mnie woła.
Piszę wiersze na starej korze,
zmarszczki płyną po sośnie
jak zapomniane rzeki...
Wtulam się w ciepło drzewa,
rozgarniam myśli w gęstej mgle.
Szukam żywego portretu na niebie;
jest tylko muzyka cicha, jak skomlenie.
NIOSĄ NAM PTAKI NADZIEJĘ
Pamięci Anny Walentynowicz
Posłuszny jestem,
wedle upadającej szyszki.
Wchodzę w głąb lasu,
ktoś do mnie woła.
Piszę wiersze na starej korze,
zmarszczki płyną po sośnie
jak zapomniane rzeki...
Wtulam się w ciepło drzewa,
rozgarniam myśli w gęstej mgle.
Szukam żywego portretu na niebie;
jest tylko muzyka cicha, jak skomlenie.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde