nazbierało się...
Moderator: Tomasz Kowalczyk
nieistotnych spraw tak wiele
rozżalonych krzykiem ciszy
powpadało między cienie
dawnych myśli
słów rzucanych w jednym celu
brzmiących ostro wbrew nawiasom
nazbierało się z zamętu
w locie marznąc
z gestów miękkich o poranku
nasyconych treścią mroku
w melancholię otulony
nastał spokój
rozżalonych krzykiem ciszy
powpadało między cienie
dawnych myśli
słów rzucanych w jednym celu
brzmiących ostro wbrew nawiasom
nazbierało się z zamętu
w locie marznąc
z gestów miękkich o poranku
nasyconych treścią mroku
w melancholię otulony
nastał spokój
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...