odrobina mężczyzny
Moderator: Tomasz Kowalczyk
nie wymagam przecież tak wiele
pożądana chwila uwagi
poświęcona ledwie półcieniem
w zaciszu prawdy
nie wymagam przecież tak wiele
już półuśmiech zdobi korytarz
mrużysz oczy w kolejnym z wcieleń
o nic nie pytasz
nie wymagam przecież tak wiele
ciepłych świtem muśnięć opuszkiem
skłonna oddać spragnioną przestrzeń
z czułością wzruszeń
nie wymagam przecież tak wiele
wieczór czerwcem zagląda w okna
sen spełniony gdzieś na ławeczce
z twoim się spotkał
pożądana chwila uwagi
poświęcona ledwie półcieniem
w zaciszu prawdy
nie wymagam przecież tak wiele
już półuśmiech zdobi korytarz
mrużysz oczy w kolejnym z wcieleń
o nic nie pytasz
nie wymagam przecież tak wiele
ciepłych świtem muśnięć opuszkiem
skłonna oddać spragnioną przestrzeń
z czułością wzruszeń
nie wymagam przecież tak wiele
wieczór czerwcem zagląda w okna
sen spełniony gdzieś na ławeczce
z twoim się spotkał
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...