myśli niesforne
: sob 11 lip, 2009
zabłądziły za horyzont
pragnąc znaleźć dzbanek złota
wstążkę tęczy spleść donikąd
wśród migotań
zapomniały nierozważne
przy wieczornych zórz wylśnieniach
że młodzieńczą wyobraźnię
czas pozmieniał
zagubiły w mlecznej drodze
cel wpleciony w nieskończoność
nim się wtopił w monotonię
dzień z ironią
ujarzmione schyłkiem nocy
powróciły dziś nad ranem
pod powieki senne wkroczył
świt - kochanek
pragnąc znaleźć dzbanek złota
wstążkę tęczy spleść donikąd
wśród migotań
zapomniały nierozważne
przy wieczornych zórz wylśnieniach
że młodzieńczą wyobraźnię
czas pozmieniał
zagubiły w mlecznej drodze
cel wpleciony w nieskończoność
nim się wtopił w monotonię
dzień z ironią
ujarzmione schyłkiem nocy
powróciły dziś nad ranem
pod powieki senne wkroczył
świt - kochanek