Strona 1 z 1

Myśli

: pn 17 lis, 2008
autor: LCzerwosz
Na wietrznej zielonej łące
Leżę i pasę myśli w słońcu.
Coś dzisiaj im nie smakuje.
Znudzone, za często powtarzane
giną w gęstej, wysokiej trawie.

Wolę, gdy za widnokrąg lecą.
Ze wzgórza je widzę z daleka.
Ogarniam spojrzeniem życie,
jak wielkie gospodarstwo.

Cierpliwie czekam wieczoru,
gdy głodne, spragnione
na noc do domu wracają.
Przy ogniu powraca spokój.

Pełne świata opowiadają przeżycia.
Myśli znane, nieznane,
zarazem takie własne
wspomnienia twoje czy moje.

Opowiedz mi wszystko raz jeszcze
Wspominaj i powtarzaj.
Gdy razem siedzimy.
to znowu wspólnie myślimy,
nareszcie, nareszcie.