Kołowatość
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Kołowatość
Rozmemłałem się. A co, nie wolno?
Podły dzień, podły nastrój i chandra;
Najpierw chętnie coś sobie bym golnął,
Później wpisał się w czarny pentagram.
Taki fart, że mi bliżej do celu,
Pasmem szczelin wykutych przez diabła,
Gdzie nie drażnią zaśpiewy minstrelów,
Migotliwy blask świec w kandelabrach.
Z dna kieliszków wyziera czar piekieł,
Domagając się strof w dytrocheju,
Szkła wirują tanecznym szeregiem,
Piekło własne ma światło w tunelu.
.
Rozmemłałem się. A co, nie wolno?
Podły dzień, podły nastrój i chandra;
Najpierw chętnie coś sobie bym golnął,
Później wpisał się w czarny pentagram.
Taki fart, że mi bliżej do celu,
Pasmem szczelin wykutych przez diabła,
Gdzie nie drażnią zaśpiewy minstrelów,
Migotliwy blask świec w kandelabrach.
Z dna kieliszków wyziera czar piekieł,
Domagając się strof w dytrocheju,
Szkła wirują tanecznym szeregiem,
Piekło własne ma światło w tunelu.
.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/