Ułudy
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ułudy
Nie jestem pewien; skąd i dokąd
I nie wiem wcale; czemu, po co?
Z determinacją sowiooką
W aleje parku poszłaś nocą.
Wilgotność mgielną, chłodu przesyt,
Szepty ukryte w mrocznej ciszy,
Czas który kiedyś tutaj grzeszył
Zapamiętałaś? Widzisz? Słyszysz?
Lecz na cóż pamięć, nić wspomnienia?
Ławki już nie te i latarnie,
Inne kontury giną w cieniach
I stare krzewy kwitną marniej.
Choć kto wie? Może, gdzieś w alejce
Rozpoznasz zapach? Lecz nic więcej.
.
Nie jestem pewien; skąd i dokąd
I nie wiem wcale; czemu, po co?
Z determinacją sowiooką
W aleje parku poszłaś nocą.
Wilgotność mgielną, chłodu przesyt,
Szepty ukryte w mrocznej ciszy,
Czas który kiedyś tutaj grzeszył
Zapamiętałaś? Widzisz? Słyszysz?
Lecz na cóż pamięć, nić wspomnienia?
Ławki już nie te i latarnie,
Inne kontury giną w cieniach
I stare krzewy kwitną marniej.
Choć kto wie? Może, gdzieś w alejce
Rozpoznasz zapach? Lecz nic więcej.
.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/