Strona 1 z 1

Jaskółka, słowik i dudek

: śr 07 paź, 2009
autor: Jan Stanisław Kiczor
Jaskółka, słowik i dudek.

W historii tej zaczniemy od króla Pandiona,
Co będąc władcą Aten dwie córy miał śliczne,
Prokny i Filomelę, które brał w ramiona,
Z radości gdy mu pieśni wyśpiewały liczne.

Proknę pojął Tereus co gdzieś w Daulidzie,
Części Tracji królestwem zarządzał dostojnie,
Lecz czarem ogarnięty i w jakimś bezwstydzie,
Zapragnął Filomeli. I to nieprzytomnie.

Prokny dała mu syna co Itys był zwany,
Gdy więc jej Filomela o mężu doniosła,
Zgodnie z wróżów nakazem syn został złapany,
W przyprawach go na obiad mężowi przyniosła.

Wściekł się na to Tereus i w pościg wyruszył,
Za kochanką niedoszłą i żoną zdradziecką,
Stratą syna się przecież za bardzo nie wzruszył,
Choć ambicja kazała pomścić także dziecko.

Gdy pościg już dobiegał, jak z mitu wynika,
Bogowie tej tragedii poruszeni skutkiem,
Filomelę natychmiast zmienili w słowika
A piękną Proknę w chyżą i bystrą jaskółkę.

Gdy zaś z żalu Tereus włosiennicę utkał,
Bo usłyszał słowika co w zaroślach kląskał
Nie chcąc nowych dramatów, zmienili go w dudka.
By zrozumiał, że moc jest nie jego lecz boska.

Historyk Tucydydes długo po tym wszystkim,
O jaskółce nie wspomniał, ale wyśmiał dudka
Słowika raczył nazwać Ptakiem Daulijskim,
I morału nie pisał, choć historia krótka.

Dziś czasem się tragedię tę nawet poczuje,
W głośnych dźwiękach tych ptaszków, o poranku zgoła,
Jaskółka „śpiewa liry”, słowik „lamentuje”,
A dudek wciąż w pościgu tylko: hup..hup..woła.