Jesień optymistyczna
: sob 31 paź, 2009
Jesień optymistyczna
Jeszcze chwilkę zabawie na tym świecie bożym;
Myślę nawet się zakraść do jakiejś sypialni,
Gdzie przemiła dziewczyna pościele rozłoży,
Otworzywszy ramiona, szepnie: chodź, przygarnij.
Jeszcze pewnie z kumplami rozpije się flaszkę
Na przykład może w parku - wszystkim na pohybel,
Lub na łeb nacisnąwszy kratkowany kaszkiet
Do smażalni, gdzie piwko, pójdziemy na rybę.
Jeszcze jakaś balanga, raut albo przyjęcie,
Gin z tonikiem (zastępczo może też być cola),
Zaś u panien do tańca, też będę miał wzięcie,
I usłyszę nad ranem zaśpiewane "sto lat".
Jeszcze chwilkę zabawie, jeszcze się nie spieszę,
Łyknę parę tabletek, trochę ponarzekam,
Wrogom ciut podokuczam, przyjaciół pocieszę,
A niebo? Cóż. Niestety. Niech trochę poczeka.
Jeszcze chwilkę zabawie na tym świecie bożym;
Myślę nawet się zakraść do jakiejś sypialni,
Gdzie przemiła dziewczyna pościele rozłoży,
Otworzywszy ramiona, szepnie: chodź, przygarnij.
Jeszcze pewnie z kumplami rozpije się flaszkę
Na przykład może w parku - wszystkim na pohybel,
Lub na łeb nacisnąwszy kratkowany kaszkiet
Do smażalni, gdzie piwko, pójdziemy na rybę.
Jeszcze jakaś balanga, raut albo przyjęcie,
Gin z tonikiem (zastępczo może też być cola),
Zaś u panien do tańca, też będę miał wzięcie,
I usłyszę nad ranem zaśpiewane "sto lat".
Jeszcze chwilkę zabawie, jeszcze się nie spieszę,
Łyknę parę tabletek, trochę ponarzekam,
Wrogom ciut podokuczam, przyjaciół pocieszę,
A niebo? Cóż. Niestety. Niech trochę poczeka.