Wlazł kotek na płotek
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Wlazł kotek na płotek
Kot, co się był szczeliną wśród sztachet przeciskał,
Zrozpaczonych niemocą wobec tej swawoli,
Wskoczywszy na szczyt płotu mruczał i pchły iskał,
W omszałych służbą deskach nie czując niedoli.
W oddal ślepia kierował po żerdziach omszałych,
Zuchwale zglądał w cienie ułożone w smugi,
W bezkresie jawił mu się własny bezcień cały,
W pokrzywowych zieleniach mroczył się i gubił.
W niedosycie zabawy, w kociej samotności,
Rozciągnięty w swą długość, strosząc grzbiet do słońca,
Wyśni własną bezczynność w pląsach zieloności,
Wąsiska strosząc, jakby trzymał straż bez końca.
_________________
Kiedyś, "przedrzeźniając" styl Leśmiana, Julian Tuwim wierszyk spłodził, opatrując go wstępem: jakby Bolesław Leśmian, napisał popularny wierszyk pt: "Wlazł kotek na płotek".
Pomijając w tym miejscu wiersz Tuwima, myśl sama do gustu mi przypadła, i aczkolwiek
bez prześmiewczych zamysłów, tenże temat w stylu Leśmianowym, podjąłem ze skutkiem
jak wyżej.
Kot, co się był szczeliną wśród sztachet przeciskał,
Zrozpaczonych niemocą wobec tej swawoli,
Wskoczywszy na szczyt płotu mruczał i pchły iskał,
W omszałych służbą deskach nie czując niedoli.
W oddal ślepia kierował po żerdziach omszałych,
Zuchwale zglądał w cienie ułożone w smugi,
W bezkresie jawił mu się własny bezcień cały,
W pokrzywowych zieleniach mroczył się i gubił.
W niedosycie zabawy, w kociej samotności,
Rozciągnięty w swą długość, strosząc grzbiet do słońca,
Wyśni własną bezczynność w pląsach zieloności,
Wąsiska strosząc, jakby trzymał straż bez końca.
_________________
Kiedyś, "przedrzeźniając" styl Leśmiana, Julian Tuwim wierszyk spłodził, opatrując go wstępem: jakby Bolesław Leśmian, napisał popularny wierszyk pt: "Wlazł kotek na płotek".
Pomijając w tym miejscu wiersz Tuwima, myśl sama do gustu mi przypadła, i aczkolwiek
bez prześmiewczych zamysłów, tenże temat w stylu Leśmianowym, podjąłem ze skutkiem
jak wyżej.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/