Strona 1 z 1

Zimowa noc

: sob 06 lut, 2010
autor: Jan Stanisław Kiczor
Zimowa noc

Gdzie śnieżna koleina krawędzią majaczy,
Nocna poświata płaszczyzn rozjaśnia kontury,
Przegonione zawieją własnych przeinaczeń,
Zagubiły się kształty w formach poniektórych.

Zniebieszczałe połacie wśród zasp bezhołowia,
Krzewy w biel otulone jak stada bałwanów,
Które wiatr pieszczotliwie musnął nim w dal powiał,
Zostawiając w zamarłym jarzmie błogostanu.

Iskrząca pod stopami białych grud pokrywa,
Skrzypi w ciszy, jak echo w zapomnianych baśniach,
Przemarznięty duch nocy gdzieś do krzaka przywarł
Konturem co się ciemnił, to znów się rozjaśniał.

Groza cicho narasta w nawisach, prześwitach,
Śnieżne mary powstają w rozpadlinach starych,
Trop z jednym się rozchodzi, to z innym znów wita,
W tej poświacie zimowe odprawiając czary.