Strona 1 z 1

Niespodzianka

: pt 03 lip, 2009
autor: Dante
Oczami powoli jej ciało rysował,
tam nogi i biodra, tu piersi i głowa,
rękami poprawiał, co oczom umknęło,
ustami smakował przepyszne to dzieło,
jej uda znęciły zapachem kobiety,
i nie mógł już, nie chciał hamować podniety,
gdy nerwy poczuły co oko widziało,
nasprężył muskuły
i ciało wbił w ciało !

To z góry, jak mustang,
pod spód, na leniucha,
to dłonie, to usta,
do piersi, do brzucha,
to z prawa, to z lewa
w cielesnej obręczy,
dziewczyna już śpiewa
zawodzi i jęczy,
już rozkosz kiełkuje,
spełnienie jest bliskie,
a ona to czuje,
oddaje uściskiem,
raz jeszcze i jeszcze
to w górę to w dół,
a uda jak kleszcze,
już wiedział, już czuł !

gdy nagle do głowy
dźwięk jakiś się wdziera,
zgrzyt klucza...

to żona !
O jasna cholera !

...............................................................

Nad grobem ksiądz pięknie przemawiał godzinę
jak dobrym był mężem, jak kochał rodzinę.
_________________