czwarta część mgnienia (bezsennym)
: wt 15 mar, 2011
nocą nie zalewaj oczu mlekiem
snów o wielkiej wodzie nie ugaszę
pragnienia potężnieją a ja dryfuję
w drewnianym domu podłoga nasiąka
bólem jak kiedyś gleba w której rodziłam
wiosną zamierałam zimą z pewnością
na później
gubię się w mętnych meandrach
bez pamięci o ważnym wczoraj
jutra nie mam w zasięgu jest tylko tamten
zakręt pewność że nieuniknione
roztrzaskać ściany mijając nieme znaki
ślepą nadzieję i garbaty wysiłek
wyrwij mnie kipieli
ty który bezpiecznie wodujesz arki
na szczytach zawrzyjmy przymierze
nie mam nic prócz gorączkowego majaku
że istniejesz i zsyłasz wody by zrównać
mnie z niebem
marzec`2011
snów o wielkiej wodzie nie ugaszę
pragnienia potężnieją a ja dryfuję
w drewnianym domu podłoga nasiąka
bólem jak kiedyś gleba w której rodziłam
wiosną zamierałam zimą z pewnością
na później
gubię się w mętnych meandrach
bez pamięci o ważnym wczoraj
jutra nie mam w zasięgu jest tylko tamten
zakręt pewność że nieuniknione
roztrzaskać ściany mijając nieme znaki
ślepą nadzieję i garbaty wysiłek
wyrwij mnie kipieli
ty który bezpiecznie wodujesz arki
na szczytach zawrzyjmy przymierze
nie mam nic prócz gorączkowego majaku
że istniejesz i zsyłasz wody by zrównać
mnie z niebem
marzec`2011