powidok wewnętrzny
: śr 07 wrz, 2011
ubóstwo nie raziło nikogo.
ubytki w uzębieniu
stanowiły naturalną konsekwencję
zagadek. każdy tak ma, bez użalania
nad rozlanym nadmiarem
zajść i dojść. jest jeszcze zejście
między szpary. wilgoć ziemi,
wieczna retencja.
wiedziała jak trzymać pion, biła się z niewidzialnym,
cel uświęcał od środka.
nie było ran, żadnych śladów. szumiała wewnątrz
oczu, na brzegu kilka cieni i śladów stóp.
kreśląc piętą okrąg na piasku
mówiła do psa na łańcuchu
najładniej tłukę jajka
ubytki w uzębieniu
stanowiły naturalną konsekwencję
zagadek. każdy tak ma, bez użalania
nad rozlanym nadmiarem
zajść i dojść. jest jeszcze zejście
między szpary. wilgoć ziemi,
wieczna retencja.
wiedziała jak trzymać pion, biła się z niewidzialnym,
cel uświęcał od środka.
nie było ran, żadnych śladów. szumiała wewnątrz
oczu, na brzegu kilka cieni i śladów stóp.
kreśląc piętą okrąg na piasku
mówiła do psa na łańcuchu
najładniej tłukę jajka