***(przed chwilą)
: czw 10 gru, 2009
przed chwilą przez okno wypadł
profesor logiki
w zastraszającym tempie spadając
krzyczał coś o kryzysie
tak to jest gdy kolejna noc
zmienia się w zwykłą dziwkę
kusi by przejść na zdrową
pensję stróża moralności
nie ma w tym nic nadzwyczajnego
wszystko co spada w górę musi dotknąć
pochmurnego nieba
a stamtąd już tylko mila
do światła
przyszła pora na psychologa
już mu zbili szubienicę
profesor logiki
w zastraszającym tempie spadając
krzyczał coś o kryzysie
tak to jest gdy kolejna noc
zmienia się w zwykłą dziwkę
kusi by przejść na zdrową
pensję stróża moralności
nie ma w tym nic nadzwyczajnego
wszystko co spada w górę musi dotknąć
pochmurnego nieba
a stamtąd już tylko mila
do światła
przyszła pora na psychologa
już mu zbili szubienicę