Na Kominiarskiej
: czw 24 mar, 2011
ciasna klatka,
czwarte piętro bez windy, kiczowate graffiti.
sprzed domu odjeżdżają ostatnie tramwaje
zabierając postacie bez twarzy i gestów.
spojrzysz za okno, a ja ci opowiem
jak z chmur układałam wymyślne fantomy.
kiedyś sfrunęły i stoją na przystankach.
w kieszeniach ściskają bilety
do kolejnych stacji obsługi. dzwonią kluczami
do cudzych mieszkań. nie usłyszą wołania,
niech cię nie zmylą ich skrzydła.
odwiedź mnie na Kominiarskiej,
usiądź naprzeciwko i posłuchaj bajek.
potem chwyć mnie za rękę, latający chłopcze
i zabierz w drogę powrotną.
czwarte piętro bez windy, kiczowate graffiti.
sprzed domu odjeżdżają ostatnie tramwaje
zabierając postacie bez twarzy i gestów.
spojrzysz za okno, a ja ci opowiem
jak z chmur układałam wymyślne fantomy.
kiedyś sfrunęły i stoją na przystankach.
w kieszeniach ściskają bilety
do kolejnych stacji obsługi. dzwonią kluczami
do cudzych mieszkań. nie usłyszą wołania,
niech cię nie zmylą ich skrzydła.
odwiedź mnie na Kominiarskiej,
usiądź naprzeciwko i posłuchaj bajek.
potem chwyć mnie za rękę, latający chłopcze
i zabierz w drogę powrotną.