Strona 1 z 2

W podkolanówkach

: pn 01 lut, 2010
autor: Mariola Kruszewska
historia krótka uprawy ogródka

wzeszło
zwiędło
uschło
groch z kapustą
kwiatki z rabatki
wnet skopał kret
z marchwi tylko nać
a niech to k... mać
ogólnie krach

zmieniam fach
będę uprawiać co rano
wierszologię stosowaną

: pn 01 lut, 2010
autor: Mariola Kruszewska
Pytanie do koniologa

Proszę pana,
czy klacz bez uprzęży
jest już wyuzdana?

: pn 01 lut, 2010
autor: Mariola Kruszewska
Wiśniówka domowej roboty

Karafka szklana
w pestkę zalana

: pn 01 lut, 2010
autor: Mariola Kruszewska
Nocna mara

Gdy nie można zasnąć,
przychodzi ochota,
by nad klawiaturą
coś tam pomamrotać,
coś tam wstukać, kliknąć
"wyślij" na ostatku...

Broń mnie, Muzo poezji,
od takich przypadków.

: pn 01 lut, 2010
autor: Mariola Kruszewska
Tak się robi news

Pewien znany wykładowca
wpadł do pekaesu.
Ot, zziajany, zasapany,
z pasażerem zagadany,
lecz w znikomym desu.

Autobusu zaś kierowca
narobił rwetesu:
"Bez kalesun?! Tyś pijany!"
Na przystanku go zostawił
z newsem dla moresu.

: pn 01 lut, 2010
autor: Mariola Kruszewska
Głębia wyrazu

Bez urazy -

co za idiota
wymyśla wyrazy?

Ważne jest dla mnie
iście
czemu oczywiście,
a nie uszywiście?
VII.2007

: pn 01 lut, 2010
autor: Mariola Kruszewska
Rosół

łypie spod oka
w dwujajecznych lokach
zupka
z kurzęcego trupka

: pn 01 lut, 2010
autor: Mariola Kruszewska
Poszło dziewczę po ziele

Rodzicom pachniała mięta,
gdy mnie poczęli na sianie.
Z młodości smak ganji pamiętam.
Dzisiaj – w garnuszku dziurawiec.

* * *

Co niedziela
zażywam ziela
z mężem pospołu.
Do rosołu.
III.2009

: pn 01 lut, 2010
autor: Mariola Kruszewska
Amator trunków

Raz się koń upił rumem
i rżał: „Jestem rumakiem!”
Oj, koniu, następnym razem
upij ty się koniakiem.


IV.2009

: pn 01 lut, 2010
autor: Mariola Kruszewska
Dam pracę

Złota rączka się przyda.
Midasowa? Po grzyba...

: pn 01 lut, 2010
autor: Mariola Kruszewska
Pierre Róg

słodyczą nadziany
w gorącej kąpany
ostro przyprawiony
przy udziale żony
połówicznym

ze stolnicy blisko
na rykowisko

18.01.2010.

: sob 08 maja, 2010
autor: Mariola Kruszewska
Wałęsanie

Jestem za, a nawet przed.


08.05.2010.

: czw 15 lip, 2010
autor: Mariola Kruszewska
Nowa wojna polsko - polska


PiS idzie na wojnę!
Posłowie zebrali kałachy,
bagnety im sterczą spod pachy.
Prężą się hufce zbrojne.

Już słychać szczęk oręża,
a banda oszołomów
z okopów nadsięwłomu
pomidorami zwycięża.

Ach, straszna jest moc ich rażenia.
Giną prawdziwi POlacy,
i ich naczelny kacyk
od gazetowego bredzenia.

Szwadron beretów w mohairze
pozbierał swe różańce
i staje z nimi na szańce
bronić radyja rubieży.

Dziennikarz z piersią odkrytą
prowadzi na barykady;
nie odda wrogowi szpady
choć byłby nim sam Palikot.

W szeregach kamaryli
nieustraszona Staniszkis
granatem wyjętym spod fiszki
rozbija kolekcje motyli.

PiS straszy ogniem i mieczem,
Jakubiak do boju rzuca,
ta z kopią rusza na kuca,
co perłę w nocniku wlecze.

Nie będzie żadnej litości,
polegną dzieci w kołyskach,
co władzę by chciały odzyskać!
Wrogowi zbieleją kości!

Bo PiS to krwiożercza bestia,
rzuca się władzy do gardła,
bo władza mu władzę wydarła.
Obca jest bestii amnestia.

Smok ryczy, wróg kwiczy,
płoną miasta i WSIe.


Narodzie, obudź się!

7.07.2010.

: czw 15 lip, 2010
autor: Mariola Kruszewska
zmiana laskowego króla

elekt se stuknął po raz ostatni
otarł łzę z oczka kapiącą
chustkami macha mu tłumek bratni
i żegna na stojąco

nie płaczcie po mnie lecz płaczcie nad sobą
ojcem wam byłem i matką
tego fotela jedyną ozdobą
wysokiej izby pomadką

bracia posłowie siostry posłanki
mnie do pałacu iść pora
na straży kłódki do zamrażarki
zostawiam wam gladiatora

młody on jeszcze jest i zielony
lecz się nauczy wam służyć
laskę tę krzepko będzie dzierżyć w dłoni
i nie zawaha się użyć

zapamiętajcie nasze układy
i nie zepsujcie struktur
i nie dworujcie sobie z Rady
choć teraz będzie do luftu

10.07.2010.

: pt 10 gru, 2010
autor: Mariola Kruszewska
Pchła i pies GMO
Drapie się pies, drapie,
pchła mu skacze po łapie,
z bliska zagląda do pyska,
pies się zębami iska.
Sierść gęsta jak u niedźwiedzia.
Gdzie pchła? A któż by wiedział?
Pies czarny i pchła czarna,
figlarna skacze bezkarna,
pomiędzy kłami przemyka,
śmieje się z przeciwnika.
Lecz cóż to? cap! za brzeg ucha!
Pchłę kundel w końcu wyniuchał!

Kres.
Stres.
Z odwagi test.

Pchła blada
do łap przypada,
ostatnie czując życia chwile.
Masz szczęście,
wszawy insekcie,
że jestem wegetarianinem