Na sztalugach
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Krystyna Morawska
- Posty: 1458
- Rejestracja: czw 04 cze, 2020
- Lokalizacja: Toruń
Zapada zmrok,
horyzont już szczelnie zamknięty.
Pomiędzy zalesionymi wzgórzami
zasypia małe jezioro z różową barwą
wody. Odblask zmienia zieloność brzegu.
Dziwna roślina o długich kolcach
kaleczy stopę, wszędzie czerwone nitki.
Znika pozorny spokój, spod pędzla
wychodzą błyszczące bąble - pękają
na powierzchni, przenosząc do epoki
dinozaurów. Jestem srebrną ważką
na wielkim liściu nenufaru, cząstką natury,
która zatacza krąg. Rozchyla się
i kawałek po kawałku szykuje miejsce.
Delikatna mgiełka pochłania szczegóły.
horyzont już szczelnie zamknięty.
Pomiędzy zalesionymi wzgórzami
zasypia małe jezioro z różową barwą
wody. Odblask zmienia zieloność brzegu.
Dziwna roślina o długich kolcach
kaleczy stopę, wszędzie czerwone nitki.
Znika pozorny spokój, spod pędzla
wychodzą błyszczące bąble - pękają
na powierzchni, przenosząc do epoki
dinozaurów. Jestem srebrną ważką
na wielkim liściu nenufaru, cząstką natury,
która zatacza krąg. Rozchyla się
i kawałek po kawałku szykuje miejsce.
Delikatna mgiełka pochłania szczegóły.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -