Strona 1 z 1

Jesienin Siergiej "Ej, dzwoneczku srebrnodzwonny"

: pt 06 maja, 2011
autor: Liliana
Колокольчик среброзвонный...


Колокольчик среброзвонный
Ты поёшь? Иль сердцу снится?
Свет от розовой иконы
На златых моих ресницах.

Пусть не я тот нежный отрок
В голубином крыльев плеске,
Сон мой радостен и кроток
О нездешнем перелеске.

Мне не нужен вздох могилы,
Слову с тайной не обняться.
Научи, чтоб можно было
Никогда не просыпаться.

1917 г


Ej, dzwoneczku srebrnodzwonny...

Ej, dzwoneczku srebrnodzwonny,
Śpiewasz? Czy się sercu zdało?
Światło różowej ikony
Na moich rzęsach usiadło.

To nie ja ten chłopiec mały
W gołębich skrzydeł trzepocie,
Sen mój piękny, lecz nietrwały
O niebieskim firmamencie.

Pozwól w ciszy spać mogiłom,
Słowo tajemnicę budzi.
Urządź tak, by można było
Zasnąć i już się nie zbudzić.

1917 r

Wersja po zmianie:

Ej, dzwoneczku srebrnodzwonny,
Śpiewasz? Czy się sercu zdało?
Światło różowej ikony
Na mych złotych rzęsach siadło.

To nie ja ten chłopiec mały
Wśród skrzydlatych cherubinków,
Sen mój radosny, wspaniały
O nieziemskim zagajniku.

Pozwól w ciszy spać mogiłom,
Słowo tajemnicę budzi.
Urządź tak, by można było
Zasnąć i już się nie zbudzić.

Re: Jesienin Siergiej "Ej, dzwoneczku srebrnodzwonny&qu

: pt 06 maja, 2011
autor: Jan Stanisław Kiczor
Gubi mi się w tym tłumaczeniu rytm, wybija nierówność wersowa, przeszkadza rozkład akcentów w niektórych wersach.

Zastanawiam się, na ile płynność przekładu może sobie pozwolić na odejście od oryginału, przy zachowaniu jego myśli.

Ten niebieski firmament jakoś nie leży mi...
No i rzęs pozłacanych mi zabrakło...

Pozdrawiam :kwiat: <img>

Re: Jesienin Siergiej "Ej, dzwoneczku srebrnodzwonny&qu

: sob 07 maja, 2011
autor: Liliana
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]i rzęs pozłacanych mi zabrakło...[/quote]

mówisz i masz, Janie - na mej złotej rzęsie siadło

[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]
Ten niebieski firmament jakoś nie leży mi...[/quote]

no, przyznam się, poleciałam na łatwiznę, dopasowałam go do trzepotu,

przemyślałam raz jeszcze i proszę:

To nie ja ten chłopiec mały
Wśród skrzydlatych cherubinków,
Sen mój pogodny, wspaniały
O nie-ziemskim zagajniku.

? ????????? ????????? znaczy o nietutejszym zagajniku, ale sylab za dużo,
zdecydowałam się j.w., bo nietutejszy to tu: nieznajdujacy się na ziemi,
albo może być: o niebieskim,

dzięki za uwagi, które zmusiły mnie do powtórnego zastanowienia się nad wierszem,

czy teraz lepiej? czy coś Ci jeszcze przeszkadza? bo ja chyba nie mam takiego wyczucia,
myślę, że lepiej mi wychodzą te, pisane przez poetę w konwencji pieśni ludowych, np. "Modlitwa matki" czy "Klonie mój..." (chyba nie czytałeś)

serdecznie pozdrawiam <img>

Re: Jesienin Siergiej "Ej, dzwoneczku srebrnodzwonny&qu

: sob 07 maja, 2011
autor: Jan Stanisław Kiczor
Jak wybaczysz, to tak dla poszerzenia zwykłej "bazy poznawczej" przedstawię Ci inne tłumaczenie tegoż wiersza, oczywiście nie moje:

O, dzwoneczku srewbrnodzwonny

O, dzwoneczku srebrnodzwonny,
Śpiewasz? Czy się sercu roi?
To złocisty blask ikony
Na złocistych rzęsach moich

To nie ja ów chłopiec tkliwy,
Nie ja w szum gołębi wzlecę,
Lecz pokornie, w prawdzie żywej,
O nieziemskiej śnię przesiece.

Nie tchnij na mnie, czarny grobie,
Tajemnica słów nie złudzi.
Spraw, że człowiek na tym globie
Nigdy ze snu się nie zbudzi.

Siergiej Jesienin
/tłum: Adam Pomorski/

Mam tylko nadzieję, że urażona się nie czujesz, a trafiłaś w wiersz, który uwielbiam i znam na pamięć.
Choć muszę przyznać, że ostatnia zwrotka, jakby Twoja lepsza?!

Re: Jesienin Siergiej "Ej, dzwoneczku srebrnodzwonny&qu

: sob 07 maja, 2011
autor: Liliana
Janie,
nie, nie czuję się urażona i dziękuję za tłumaczenie, nie znałam go,
pięknie płyną słowa!

w 1. jednak widziałabym: To różowy blask ikony - Jesienin był blondynem, więc ja te złote rzęsy odczytuję jako rzęsy w kolorze blond (złoty blond), ale może być i tak, że światło złotej ikony powoduje, że rzęsy wydają się złote,

a trzecia rzeczywiście moja jakby lepsza,
i za to Twoje jakby dziękuję,

wiesz, Janie, ja tak sobie próbuję swoich sił w wolnych chwilach,
a jeśli mi się coś uda, to cieszę się, bo przetłumaczyć wiersz łatwo nie jest i nie każdy potrafi, prawda?

serdeczne pozdrowienia przesyłam <img>

Re: Jesienin Siergiej "Ej, dzwoneczku srebrnodzwonny&qu

: sob 07 maja, 2011
autor: Jan Stanisław Kiczor
Jestem Twoim wiernym czytelnikiem i nie zawsze reaguję od razu.
Najpierw usiłuję rozczytać oryginał i choć w części zrozumieć autora.
Później czytam tłumaczenie, usiłując znaleźć sens oryginału, ale i warsztat sprawiający, że wiersz nadal jest wierszem i dąży do klimatu oryginału.

Wiem, że to ciężka praca, gdyż szybować własnymi myślami nie można, ale póki co wychodzisz obronną ręką.

:kwiat: <img>

Re: Jesienin Siergiej "Ej, dzwoneczku srebrnodzwonny&qu

: ndz 08 maja, 2011
autor: Liliana
w podzięce cała rabatka dla Ciebie, Janie
:kwiat: :kwiat: :kwiat: :kwiat: :kwiat: <img>

Re: Jesienin Siergiej "Ej, dzwoneczku srebrnodzwonny&qu

: sob 14 maja, 2011
autor: misza
Wpadłem na chwilę i jak zwykle - było warto.
Pozdrawiam.

Re: Jesienin Siergiej "Ej, dzwoneczku srebrnodzwonny&qu

: sob 14 maja, 2011
autor: Liliana
[quote=""misza""]Wpadłem na chwilę [/quote]

wpadaj, wpadaj, zawsze będzisz mile widziany, <img>