Strona 1 z 1

Jesienin Siergiej "Oto ono, głupie szczęście..."

: wt 13 wrz, 2011
autor: Liliana
Вот оно, глупое счастье...

Вот оно, глупое счастье
С белыми окнами в сад!
По пруду лебедем красным
Плавает тихий закат.

Здравствуй, златое затишье,
С тенью березы в воде!
Галочья стая на крыше
Служит вечерню звезде.

Где-то за садом несмело,
Там, где калина цветет,
Нежная девушка в белом
Нежную песню поет.

Стелется синею рясой
С поля ночной холодок...
Глупое, милое счастье,
Свежая розовость щек!

1918


Oto ono, głupie szczęście...

Oto ono, głupie szczęście
Z białym oknem do sadu!
Słońce czerwonym łabędziem
Płynie w stronę zachodu!

Witaj, zacisze złotawe
Z cieniem brzozy na wodzie!
Na dachu gromadka kawek
Do nieszpór służy gwieździe.

Gdzieś tam za sadem, nieśmiało,
Gdzie kalina dojrzewa,
Dziewczątko, całe na biało,
Tkliwą piosenkę śpiewa.

Siwą sutanną się ściele
Od pola nocny chłodek...
Policzków świeży rumieniec,
Ech, szczęście, głupie, młode!

1918

Re: Jesienin Siergiej "Oto ono, głupie szczęście...&quo

: wt 13 wrz, 2011
autor: Jan Stanisław Kiczor
[quote=""Liliana""]
Oto ono, głupie szczęście
Z białymi oknami w sadzie![/quote]

Tu, wyjątkowo się nie zgodzę. Bo, moim zdaniem sens tego jest taki, że chodzi o widok, spojrzenie na sad.

Więc nie okna są w sadzie, a widać sad z okien, więc:

"...Z białymi oknami na sad..."

To oczywiście psuje rym, więc coś podumać trzeba...

:kwiat: <img>

Re: Jesienin Siergiej "Oto ono, głupie szczęście...&quo

: śr 14 wrz, 2011
autor: Liliana
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Tu, wyjątkowo się nie zgodzę. Bo, moim zdaniem sens tego jest taki, że chodzi o widok, spojrzenie na sad.[/quote]

racja, Janie,
wychodzi, że łatwizną poleciałam,

a co powiesz na to:

Oto ono, głupie szczęście
Z białym oknem do sadu! (l.poj. ze względu na ilość sylab)
Słońce czerwonym łabędziem
Płynie/zmierza w stronę zachodu.

ew.:

Oto ono, głupie szczęście
Z białym oknem na ogród!
Słońce czerwonym łabędziem
Spokojnie płynie na zachód.

przyjęcie drugiego wariantu wymagałoby też zmiany w 3. zwrotce: gdzieś za ogrodem nieśmiało...

pozdrawiam <img>

Re: Jesienin Siergiej "Oto ono, głupie szczęście...&quo

: śr 14 wrz, 2011
autor: Boogie
Oto ono, głupie szczęście
Gdy z okna biały ogród

Może tak? I podziękowania dla Ciebie :piwo:

Re: Jesienin Siergiej "Oto ono, głupie szczęście...&quo

: śr 14 wrz, 2011
autor: Jan Stanisław Kiczor
Obowiązkowo sad.
Ogród, to wszystko: kwiaty, krzewy, ozdobne różne rośliny.

Sad, to drzewa owocowe - jabłonie, śliwy, grusze

Poza tym, piękno ogrodu jest inne od piękna sadu (z doświadczenia mówię).
Stawiam na sad.

Także i autor, kalinę z dziewczątkiem np: ustawia - za sadem "...???-?? ?? ?????...", ( a mógłby: w ogrodzie), więc ten sad nie jest tu przypadkowy.

Pozdrawiam. :kwiat: <img>

Re: Jesienin Siergiej "Oto ono, głupie szczęście...&quo

: czw 15 wrz, 2011
autor: Bożena
Liliano a może by tak sięgnąć na inną półkę i takiego Puszkina czy Wysockiego przetłumaczysz - bo Rosja przecież matką wielu poetów - <img>

Re: Jesienin Siergiej "Oto ono, głupie szczęście...&quo

: czw 15 wrz, 2011
autor: Liliana
Boogie,
dzięki za sugestię :kwiat:

Bożenko,
zamieszczam w osobnym wątku wiersz Okudżawy, ale dedykowany m.in. Wysockiemu,
może być?

pozdrowienia serdeczne przesyłam dla Was <img>

Re: Jesienin Siergiej "Oto ono, głupie szczęście...&quo

: czw 15 wrz, 2011
autor: Jan Stanisław Kiczor
[quote=""Liliana""] to chyba ta pierwsza wersja (z białym oknem do sadu....),[/quote]

Tak, właśnie ta... :kwiat: <img>

Re: Jesienin Siergiej "Oto ono, głupie szczęście...&quo

: czw 15 wrz, 2011
autor: Liliana
dzięki, zmieniam <img>