Marienhof Anatolij
: pn 16 kwie, 2012
Утихни, друг.
Есенину
Утихни, друг. Прохладен чай в стакане.
Осыпалась заря, как августовский тополь.
Сегодня гребень в волосах —
Что распоясанные кони,
А завтра седина, как снеговая пыль.
Безлюбье и любовь истлели в очаге.
Лети по ветру стихотворный пепел!
Я голову — крылом балтийской чайки
На острые колени
Положу тебе.
На дне зрачков ритмическая мудрость —
Так якоря лежат
В оглохших водоемах,
Прохладный чай (и золотой, как мы)
Качает в облаках сентябрьское утро.
Ноябрь 1920
Сiszej, druhu.
Jesieninowi
Ciszej, druhu. Już chłodna herbata na stole.
Osypała się zorza, jak topola w sierpniu.
Dzisiaj grzebień we włosach-
Rozpasanym koniem,
No, a jutro siwizna, jak czapa ze śniegu.
Niekochanie i miłość w ognisku spłonęły.
Lećże z wiatrem popiele, jak orzeł!
Ja głowę – skrzydłami nadbałtyckiej mewy
Na twarde kolana
Tobie położę.
Na dnie źrenic mądrości schowane -
Tak kotwice leżą
W akwenach ogłuchłych,
Już chłodna herbata (i złota, jak my)
Kołysze w obłokach wrześniowy poranek.
Есенину
Утихни, друг. Прохладен чай в стакане.
Осыпалась заря, как августовский тополь.
Сегодня гребень в волосах —
Что распоясанные кони,
А завтра седина, как снеговая пыль.
Безлюбье и любовь истлели в очаге.
Лети по ветру стихотворный пепел!
Я голову — крылом балтийской чайки
На острые колени
Положу тебе.
На дне зрачков ритмическая мудрость —
Так якоря лежат
В оглохших водоемах,
Прохладный чай (и золотой, как мы)
Качает в облаках сентябрьское утро.
Ноябрь 1920
Сiszej, druhu.
Jesieninowi
Ciszej, druhu. Już chłodna herbata na stole.
Osypała się zorza, jak topola w sierpniu.
Dzisiaj grzebień we włosach-
Rozpasanym koniem,
No, a jutro siwizna, jak czapa ze śniegu.
Niekochanie i miłość w ognisku spłonęły.
Lećże z wiatrem popiele, jak orzeł!
Ja głowę – skrzydłami nadbałtyckiej mewy
Na twarde kolana
Tobie położę.
Na dnie źrenic mądrości schowane -
Tak kotwice leżą
W akwenach ogłuchłych,
Już chłodna herbata (i złota, jak my)
Kołysze w obłokach wrześniowy poranek.