Strona 1 z 1

Andriej Biełyj - Miłość

: pt 27 kwie, 2018
autor: Liliana
Любовь

Был тихий час. У ног шумел прибой.
Ты улыбнулась, молвив на прощанье:
«Мы встретимся… До нового свиданья…»
То был обман. И знали мы с тобой,

что навсегда в тот вечер мы прощались.
Пунцовым пламенем зарделись небеса.
На корабле надулись паруса.
Над морем крики чаек раздавались.

Я вдаль смотрел, щемящей грусти полн.
Мелькал корабль, с зарею уплывавший
средь нежных, изумрудно-пенных волн,
как лебедь белый, крылья распластавший.

И вот его в безбрежность унесло.
На фоне неба бледно-золотистом
вдруг облако туманное взошло
и запылало ярким аметистом.

1901-1902


Miłość

Zmierzchało. Przypływ szumiał pod stopami,
kiedy z uśmiechem powiedziałaś do mnie:
„Do zobaczenia… Jeszcze się spotkamy…”
To było kłamstwo. Czuliśmy oboje,

że to na zawsze było pożegnanie.
Pąsem wezbrało niebo nad głowami.
Na statku białe powiewały żagle.
Wokoło krzyki mew się rozlegały.

Patrzyłem w przestrzeń, przepełniony smutkiem.
Z nabrzeża statek wraz z zorzą odpływał.
Wśród szmaragdowych fal wyglądał dumnie,
jak biały łabędź, co rozpostarł skrzydła.

Powoli znikał za bezkresną wodą,
a na tło nieba, blade i złociste,
wszedł delikatny niczym mgiełka obłok
i zalśnił pięknym, jasnym ametystem.

: czw 21 cze, 2018
autor: perełka
:-D :rozyczka: :rozyczka:

: sob 23 cze, 2018
autor: Liliana
Perełko,
dziękuję i odwzajemniam :-D :rozyczka: