Spadające meteoryty
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Od lat piszemy dla siebie, skazani.
Twoje kręgi wodne mają zapach
planety Marsa, a tymczasem
na Wenus lotny piach nieznośnie
przesypuje się w klepsydrze.
Biedni poeci,
nad metalowym
zlewem tłumaczymy,
że światy wybuchają
na wezwanie.
Nasza rozmowa o małżach. Tłumaczysz
nieodzowność noża. Kaleczę palce. Kolejny
raz, abyś mógł, Indianinie z powieści, którą
powinnam napisać; zawrzeć ze mną braterstwo,
bo czas upływa i wysycha jak ta krew.
Mościmy się
w zmyśleniach,
nasze kapsuły
to cztery ściany
i niebieski dach.
Nie wysyłaj już sygnałów do mojej wyobraźni.
Twoje kręgi wodne mają zapach
planety Marsa, a tymczasem
na Wenus lotny piach nieznośnie
przesypuje się w klepsydrze.
Biedni poeci,
nad metalowym
zlewem tłumaczymy,
że światy wybuchają
na wezwanie.
Nasza rozmowa o małżach. Tłumaczysz
nieodzowność noża. Kaleczę palce. Kolejny
raz, abyś mógł, Indianinie z powieści, którą
powinnam napisać; zawrzeć ze mną braterstwo,
bo czas upływa i wysycha jak ta krew.
Mościmy się
w zmyśleniach,
nasze kapsuły
to cztery ściany
i niebieski dach.
Nie wysyłaj już sygnałów do mojej wyobraźni.