Podwójność

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Latima
Posty: 3442
Rejestracja: śr 14 lip, 2010

Post autor: Latima »

Tylko czasem nasłuchuję, co skrada się za progiem.
Otwieram wtedy okno i wpadają przelatujące myśli,
przysiadają cichutko na parapecie, proszą – pozwól
nam na szczęście, bo nigdy nie jest za późno. Ja, jak to ja,
srożę się, wskazując lustro krzyczę - wynocha do kąta,
gdzie wasze miejsce. Na nic młoda dusza, skoro widzę
oblicze pogniecione tak, że bardziej nie można. Nagle
stara wierzba pochyla głowę nad stawem i śmieje się
ze mnie – czyż nie widzisz na mnie listków młodych?

Kto tak stroi w duszy skrzypce, że dźwięk potężnieje
i staje się zaklęciem. Wraca szaleństwo, noce bywają
tajemne, jestem królewną, gubię bucik. Z karocy wysiada
król w pięknej koronie, żadna żaba, lecz mężczyzna w sile
wieku. Jedziemy do rajskich ogrodów po jabłko czerwone.

I – budzę się.

Gdzie ja, a gdzie ona? A jednak kiedyś się ujednolicę.