Opowiem wiersz *

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Latima
Posty: 3442
Rejestracja: śr 14 lip, 2010

Post autor: Latima »

Sanatorium, na górze. Odległa od zaczarowanej,
przyziemna. Obok mieszkała siostra JK.
Tego?
Tak, on może znał się na dramacie i kobietach,
ale to nie ma nic do wiersza. Powstał poza, chociaż
już wtedy, w tyle głowy.
Spotkałaś go?
Kraków. Południe. Niespodziewanie. Z nią.
To był temat?
Nie.

Muzeum Narodowe. Malowidła Modiglianiego. Akurat weszłam.
Wtedy. Postaci miały długie szyje. Zauważyłaś. Takie
nieprzeciętne i lekko odchylone głowy. I oczy, migdały.
To będzie o malarstwie?
Nie.

Dziewczyna. Z obsługi. Ona płynęła, bezbłędna nawigacja
między stolikami. Na nogach do nieba. Tylko ten wzrok,
wysoko ponad spojrzeniami, przyklejonymi. Siostra
wpatrzona, źle pomyślałam, nieważne. Moja obserwacja.
To o czym będzie?
Czekaj.

Słońce spadło na siedząca parę. Jedli lody, ja ciastko.
Rozgrzewaliśmy rozmowę o Ameryce, że tam cenią.
Stara kobieta zapytała, czy uroda otwiera. Roześmiał się,
nazbyt gorzko. Podeszła nagle. Zamarliśmy. Musiała uciec
z tej góry, z tamtego obrazu. Poznał się, ja też.
Więc o czym w końcu?

O kobiecie z garbem.